Jedyny pojawił się równie niespodziewanie jak zniknął poprzednio. Gwar rozmów ucichł wraz z jego przybyciem. Każdy patrzył na niego i czekał na to co powie. -Witajcie znów me dzieci. Cieszę się że każdy z was wybrał swój kawałek tej krainy. Mam dla każdego z was prezent. Daje wam nieograniczone możliwości by w swojej krainie stworzyć siedzibę o jakiej marzycie. Niedługo znów powrócę by sprawdzić jak sobie radzicie. Ruszajcie do swoich krain.
Nim się zorientowaliście każde z was stało na suchej ziemi. Na własnej suchej ziemi której macie nadać życie. W oddali widzieliście tylko wieże w której przed sekundą debatowaliście.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |