Ivax w tym momencie, przeżywał coś co tylko słyszał z opowiadań Darkstone'a, Tzw swojego rodzaju... "Katharsis". Gdy Dhal'aLila odprawiała rytuał łowca-łotrzyk zapadł w trans, jej słowa wydawały się w tym momencie były dla niego całym światem, Ivax wiedział doskonale, iż to w skutek sił natury jego umysł odrywa się od ciała... Jednak nie robił sobie z tego tytułu żadnych problemów, potulnie wykonywał polecenia Bardki... Czuł ciepło i zimno, żadne myśli nie zaprzątały mu głowy, wyszedł z tego transu, dopiero jak zaczęła mu Dziewczyna wcierać w ręce, jakąś maść.
"- O wow... to lepsze niż ta gorzała demonów... powinniśmy codziennie to robić, może jakieś rytuały na noc znasz?" Spytał szarmancko się uśmiechając
"- Swoją drogą skąd znasz rytuał świtu życia? Tylko Paladyni potrafią w pełni wykorzystać moc, magii życia" Kontynuował już samodzielnie rozsmarowując swoje ręce i głęboko patrząc w oczy Bardce
__________________ Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych. "Dwóch pancernych i Kotecek" |