Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2013, 22:47   #343
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Dirith, Kiti;
Setki ksiąg były niemożliwym do sforsowania źródłem wiedzy. Próbowaliście niektóre przejrzeć, zwłaszcza te leżące na wierzchu. Jedna z nich zainteresowała Diritha i postanowił ją ze sobą zabrać. Poza tym w pokoju było cicho i spokojnie, czasem tylko mieliście wrażenie, że echo zamkowych korytarzy niesie odległe i ciche odgłosy powolnych kroków golemów, które szwendały się po mieście.

Dirith;
Nauczony doświadczeniem, zwróciłeś uwagę na pewną szkatułkę. Skoro magowie chodzą w piżamach i chowają cenne rzeczy w damskich szkatułkach malowanych w kwiatki, to może i w tej szkatułce jest coś godnego uwagi? Obejrzałeś ją i nie wyglądała groźnie. Postanowiłeś zajrzeć do środka.
Chwilę potem usłyszałeś zdumiony pisk białej wilczycy i trzask rozbijającej się na podłodze szkatułki. Upuściłeś ją. Wszystko dlatego, że kiedy ją otworzyłeś, boleśnie oślepłeś! Z wnętrza buchnęło jasne światło, które na krótką chwilę skutecznie poraziło twoje oczy, mimo że odruchowo zasłoniłeś je ręką najszybciej jak zdołałeś. Kiedy znów wrócił ci wzrok, na podłodze wokół szkatułki widniało coś niepokojącego...
Portal by =ChrisCold on deviantART

Kiti, Dirith;
Z reguły szkatułki nie świeca jak latarnie morskie po otwarciu i nie oślepiają niewinnych [!] drowich zabójców ani kleryków! Ta szkatułka była inna. Kiedy się stłukła, wokół niej na podłodze wyrósł podejrzany portal. Kiti, nauczona doświadczeniem, odsunęła się tym razem na bezpieczną odległość, na wypadek gdyby podłoga znów miała zamiar zawalić się piętro niżej. Z podłogą nic złego się nie stało, za to przez w pełni otwarte portal coś zaczęło przełazić, dosłownie „wyłaniając się spod ziemi” w pokoju maga. Najpierw przybył zapach. Fetor rozkładających się zwłok. Jedno wielkie fuj. Zaraz potem ukazała się głowa. I druga. Generalnie jeszcze większe, wizualne fuj. Mieliście mało czasu na reakcję, a i mało pomysłów na reakcję, kiedy stwór wychodził z portalu w podłodze. Wylazł.
Dead heads by ~Davesrightmind on deviantART
Rozejrzał się, zaczął pochrząkiwać i wąchać. Jednej z głów przegniłe oko wypadło na podłogę. Portal zniknął.
Stwór sięga Dirithowi do kolan. Nie jest to olbrzym. Powala raczej zapachem. Stoi w miejscu i rozgląda się, jedna z głów gapi się na Kiti, druga na Diritha.

Bardzo możliwe, że to jedno z dzieł Silverstinga, które mag próbował ukrywać i przechowywać gdzieś w magicznym schowku z dojściem przez telep ort. Może wstrząsająca zamkiem wizyta meduzy uszkodziła szkatułkę, pozwalając ją tak łatwo otworzyć niepowołanej osobie? Trudno powiedzieć. Stworzenie nie wygląda agresywnie ani groźnie, ale specjalnie przyjazne ani towarzyskie też nie jest...

Dirith;
Poczułeś nagle coś dziwnego. Coś... bardzo dziwnego! Mianowicie... Poczułeś, że spodnie zaczęły ci spadać. Jakkolwiek to brzmi. Miałeś nagle wrażenie, że spodnie stały się podejrzanie zbyt luźne... i nie tylko spodnie zresztą! Twoje ubranie stało się zauważalnie i wyczuwalnie... za duże na ciebie! Rękawy i nogawki powoli i stopniowo stawały się za długie...! Póki co przybyło im kilka centymetrów, czy raczej... tobie ubyło...?! Zdałeś sobie nagle sprawę, że stwór z portalu miarowo rósł. Trudno było na pierwszy rzut oka zauważyć różnice, ale porównując go do regału z książkami obok którego stał, zauważałeś, że stwór niepodważalnie rósł! A ty z kolei kurczyłeś się proporcjonalnie! Nie od końca wiedziałeś co jest grane, ale łatwo było przewidzieć, do czego dojdzie, jeśli proces potrwa nieco dłużej...
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline