Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2013, 13:57   #38
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Black Spider zaczął spychać robota z mostu gdy nagle jeden z od nuży obudziło się do życia i spadło prosto na niego. Tylko pajęczy zmysł uratował go przed zmiażdżeniem. Tymczasem Stalker siedząc na szyi potwora dostał cię do przewodów zaskakująco przypominających te jakie znalazł wcześniej w nodze. Przeciął je i po raz drugi tego dnia dostał w twarz strumieniem czarnego oleju. Światło z głowy robota zgasło a ten jeszcze gwałtowniej zaczął młócić nogami. Skutkiem jego podrygów było przemieszenie się jego cielska bliżej krawędzi.
Reszty dokonała grawitacja. Potwór zsunął się poza krawędź i z wrzaskiem godnym wybuchu małej bomby spadł prosto w przepaść.
W tym czasie drużyna Starka zdołała dobiec do otoczonych przez Kosy Śmierci konwój. Templariusze strzelali na tyle celnie by strącić trzy kolejne nietoperze w płomienny krąg. Reszta chyba uznała że są łatwiejsze zdobycze i odleciała.
Stark natychmiast zarządził wymarsz. Konwój ruszył pośpiesznie, a do każdego strzela na dachu dołączył jeszcze snajper. Od wszelkiego złego.

Konwój szybko opuścił zrujnowane miasto. Najwyraźniej maszyna musiała wystraszyć większość stworów czyhających na ocalałych ludzi. Zatrzymali się dopiero po przekroczeniu szerokiego pasma asfaltu, spękanego i z niesamowitą ilością dziur. Dalej był już tylko mroczny las i wąska ścieżka prowadząca w jego głąb.
Stark wysiadł z pierwszego wozu i zawołał do siebie pajęczych bohaterów.
- Za tymi drzewami jest stara katedra. W niej najdziecie Białą Damę. Ona zna się na demonach i ducha lepiej niż ktokolwiek inny. Radzę uważać, bo ma swoje humory. Jest niebezpieczna, ale jeśli was polubi to pomoże. - powiedział krzywiąc się lekko, jak by przypomniał sobie coś nieprzyjemnego. - Dobrze walczycie, jak już załatwicie swoje sprawy, to może dołączycie do Czerwonych Templariuszy? Przydalibyście się nam.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline