Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2013, 17:03   #153
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Przez całą drogę do karczmy, krasnolud rozglądał się nerwowo i co chwila patrzył przez ramię, czy aby ktoś za nimi nie idzie. Oczywiście najbardziej obawiał się ktosiów w postaci strażników miejskich, którzy mieliby zamiar wymierzyć sprawiedliwość za zabicie złodziejaszka.

Na szczęście nikt za nimi nie szedł i do gospody dotarli bez przeszkód. Skalfkragowi od razu nie spodobał się oberżysta - był zbyt miły i schludny, miał wszystkie zęby i zachowywał się zbyt uprzejmie. Co gorsza khazad nigdzie nie dojrzał obowiązkowego w takich przybytkach garłacza niezbędnego do zaprowadzania porządku.

- Wina. Najlepiej tileańskiego - burknął tylko zapytany o to co chce. - Miskę baraniny z czosnkiem i kaszy ze skwarkami. Ino żeby ich sporo było. Izdebkę na noc.

- Szarpidrucie - zwrócił się do Schmidta wyciągając rękę. - Moja działka...
 
xeper jest offline