- Ibes?! A co ty tu robisz? Zresztą nie ważne. Słuchaj, w tym mieście dzieje się coś dziwnego, powinniśmy stąd uciekać tak szybko jak to tylko możliwe równocześnie jest tutaj coś co mnie przyciąga. Czuję, że gdzieś w tym mieście... Ba, w tym domu jest coś co pomoże nam lepiej posługiwać się magią. Ten budynek od razu przyciągnął moją uwagę, a ważniejsze jest to co się tutaj dzieje. Jak tylko się do niego zbliżyłem i zacząłem szukać wejścia to drzwi były zamknięte. Po niedługim czasie te same drzwi były już otwarte a nie widziałem żeby ktokolwiek tu wchodził. Do tego to dziwne pomarańczowe światło prowadzące tutaj. To pomieszczenie jest wielkie jak cała wioska o ile nie większe. Jakaś magia się tutaj kryje, jestem tego pewien i chcę się dowiedzieć jaka. Miej oczy szeroko otwarte i nie ruszaj się z miejsca. Spróbuję się skupić, może natrafię na jakieś wiatry, które nas pokierują. Nie chciałbym skończyć jako kolacja tego wielkiego robaka czy pająka, o którym mówił ten dziwny staruszek. Ale jeśli jednak to jest gdzieś w okolicach tej hali to zapewne niedługo też spotkamy krasnali, widziałem jak schodzili do kanałów w poszukiwaniu poczwar. Po swoim monologu elf usiadł na posadzce aby skupić się na wykrywaniu wiatrów magii, dzięki tej pozycji zawsze lepiej sobie radził niż na stojąco.
__________________ "Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" |