Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2013, 17:36   #40
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Black uniknął ataku robota - Nie tym razem skarbie spadówa do dołu! - krzyknął widząc jak grawitacja dokańcza ich dzieło - Dobra robota Stalker! - zawołał do "kuzyna". Jak się okazało reszta niestety poradziła sobie z nietoperzami, ale Pete nie narzekał nie bawił się tak dobrze odkąd połamał obydwa kulasy Thompsonowi z liceum, okazało się, że chojrak, który katował go przez całą szkołę pochodził z biednej rodziny i wylądował w przytułku. Ciężkie złamanie odebrały mu wszelkie nadzieje na karierę sportową

Do dziś czuł ciepełko w swoim czarnym sercu, kiedy sobie o tym przypomniał

PODANO DO STOŁU! - zaskrzeczał podwójnym głosem, po czym rzucił się na zwęglone piekielnym płomieniem szczątki Kosy Śmierci. Nie był to zbyt przyjemny widok: Rozrywał truchło ostrymi zębiskami, przegryzał kosteczki i wyssał z nich szpik za pomocą długiego jęzora, siorbał i mlaskał łykając każdy najdrobniejszy kawałek mięsa zarówno surowego jak i spalonego. Człowiek w czarnym kostiumie przypominał teraz oszalałe z głodu zwierzę

Bokser nie przejmował się zachowaniem pozorów odniósł poważne rany, więc musiał natychmiast dostarczyć symbiontowi budulca do odbudowy tkanek nawet, jeżeli mięso mutanta miałoby być trujące i tak nie zaszkodzi mu bardziej niż osłabienie, które wynikło by z braku żywności po za tym, gdy już wrócą do formy wszystkie zatrucia powinny zostać zneutralizowane.

Gdy już skończył rozprostował się i splunął - Jednak nie smakuję jak kurczak, następnym razem ja gotuje . Wrócił na swój dach zapowiedział jednak, że musi zapaść w sen żeby się zregenerować, więc niech go budzą tylko, jeżeli będzie niezbędny. Jego maska przeszła ponowną transformacje tym razem zupełny brak twarzy sam antybohater zapadł zaś w leczniczą katatonie gotów jednak w każdej chwili wrócić do rzeczywistości, jeżeli tylko ktoś zawołałby go po ksywie. Na szczęście nie było takiej potrzeby i Black Spider przebudził się pełen sił i gotów do dalszej imprezy

- Braciak ma racje ja jednak po wszystkim porozmawiam z naszą Damulką może pozwoli mi popracować tutaj przez rok albo dwa? Z chęcią bym sobie sprawił taki urlop, bo tutaj jest znacznie ciekawiej niż w moich stronach - odpowiedział na propozycje Starka. Czuł się nieco rozdarty z jednej strony tęskniłby za wygodami swojego świata, ale w sumie i tak z nich nie korzystał i na serio świetnie się tu bawił

- A ta kobita w bieli to młoda czy stara ? - spytał z zainteresowaniem - Może na wszelki wypadek zostawię gadkę wam i nie będę odzywał się niepytany żeby się nie obraziła OK ? - zaproponował "braciom”, choć już w tej chwili był niemal pewien, że nie da rady trzymać jęzora za zębami...
 
Brilchan jest offline