Black uniknął ataku robota - Nie tym razem skarbie spadówa do dołu! - krzyknął widząc jak grawitacja dokańcza ich dzieło - Dobra robota Stalker! - zawołał do "kuzyna". Jak się okazało reszta niestety poradziła sobie z nietoperzami, ale Pete nie narzekał nie bawił się tak dobrze odkąd połamał obydwa kulasy Thompsonowi z liceum, okazało się, że chojrak, który katował go przez całą szkołę pochodził z biednej rodziny i wylądował w przytułku. Ciężkie złamanie odebrały mu wszelkie nadzieje na karierę sportową
Do dziś czuł ciepełko w swoim czarnym sercu, kiedy sobie o tym przypomniał PODANO DO STOŁU! - zaskrzeczał podwójnym głosem, po czym rzucił się na zwęglone piekielnym płomieniem szczątki Kosy Śmierci. Nie był to zbyt przyjemny widok: Rozrywał truchło ostrymi zębiskami, przegryzał kosteczki i wyssał z nich szpik za pomocą długiego jęzora, siorbał i mlaskał łykając każdy najdrobniejszy kawałek mięsa zarówno surowego jak i spalonego. Człowiek w czarnym kostiumie przypominał teraz oszalałe z głodu zwierzę
Bokser nie przejmował się zachowaniem pozorów odniósł poważne rany, więc musiał natychmiast dostarczyć symbiontowi budulca do odbudowy tkanek nawet, jeżeli mięso mutanta miałoby być trujące i tak nie zaszkodzi mu bardziej niż osłabienie, które wynikło by z braku żywności po za tym, gdy już wrócą do formy wszystkie zatrucia powinny zostać zneutralizowane.
Gdy już skończył rozprostował się i splunął - Jednak nie smakuję jak kurczak, następnym razem ja gotuje . Wrócił na swój dach zapowiedział jednak, że musi zapaść w sen żeby się zregenerować, więc niech go budzą tylko, jeżeli będzie niezbędny. Jego maska przeszła ponowną transformacje tym razem zupełny brak twarzy sam antybohater zapadł zaś w leczniczą katatonie gotów jednak w każdej chwili wrócić do rzeczywistości, jeżeli tylko ktoś zawołałby go po ksywie. Na szczęście nie było takiej potrzeby i Black Spider przebudził się pełen sił i gotów do dalszej imprezy - Braciak ma racje ja jednak po wszystkim porozmawiam z naszą Damulką może pozwoli mi popracować tutaj przez rok albo dwa? Z chęcią bym sobie sprawił taki urlop, bo tutaj jest znacznie ciekawiej niż w moich stronach - odpowiedział na propozycje Starka. Czuł się nieco rozdarty z jednej strony tęskniłby za wygodami swojego świata, ale w sumie i tak z nich nie korzystał i na serio świetnie się tu bawił - A ta kobita w bieli to młoda czy stara ? - spytał z zainteresowaniem - Może na wszelki wypadek zostawię gadkę wam i nie będę odzywał się niepytany żeby się nie obraziła OK ? - zaproponował "braciom”, choć już w tej chwili był niemal pewien, że nie da rady trzymać jęzora za zębami... |