Patrick skinął głową, jednak nie odpowiedział niczego. Prawdę mówiąc, nigdy nie przepadał za Starkiem - ani tym w jego świecie, ani tym tutaj, zdaje się więc, że z pracy dla niego nici.
Pozwolił mówić tym razem swoim "braciom", sam zaś zachował pełne stoicyzmu milczenie, nawet wtedy, kiedy ruszyli już wgłąb zagajnika, a Stark i jego kompania odjechali.
Dopiero, gdy drzewa otaczały ich już zewsząd, zapytał braci.
- Jak myślicie, kim jest ta biała dama? To znaczy... Kim jest "u was"? Nie pamiętam nikogo takiego z mojego świata, a wierzcie mi - to było straszliwe bagno. Trochę podobne do tego tutaj. Wszędzie wojna...-
Stalker Spider odrzucił kaptur i rozejrzał się. Las wyglądał na pusty, ale pająk był gotów do obrony, gdyby spomiędzy zarośli wyskoczyło coś spragnionego świeżego mięsa herosów.
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |