Chcę tylko uniknąć sytuacji takiej, że komuś się poszczęści i zabije jakieś wyjątkowo paskudne monstrum (raczej nie przewiduję w ciągu pierwszych paru tygodni spotykania wyjątkowo paskudnych kreatur, no chyba że na żywo np. grycanki
), to zgodnie z logiką powinien dostać full doświadczenia, i nagle np. z wojaka zrobi się rycerz. A przecież nie o to chodzi żeby sztywno trzymać pedeki, ale żeby realnie, w czasie, odwzorować rozwój postaci od tego wojaka do tego rittera
Poczekajmy na odpowiedź reszty.
EDIT:
Nałożyłem się komentarzem na kseta :P
Jak wrócę do domu to podrzucę, ile jest kasy na starcie bo siedzę w pracy od 6 rano i nie mam tu podręcznika. Dwójka od jedynki
podobno zbyt wiele się nie różni, ani mechanicznie, ani fabularnie, ponoć do dwójki dorzucili trochę więcej "brudu".
Z tego co czytałem, trójka to już zupełnie inna para kaloszy (z zestawem kosztującym ponoć prawie 3 stówy omg), strasznie zmieniona mechanika itd.
Wszystkie sprawy organizacyjne uporządkuję dzisiaj w nocy. Koło 22:30 będę w chacie i wpiszę Wasze postacie w zeszyt to od razu zobaczę, czego brakuje i wtedy albo sam dolosuję (i poinformuję), albo poproszę o zadeklarowanie, wybór. Dajcie mi tylko proszę troszkę czasu, mam ciężkie 3 dni i bardzo mało czasu między dniami pracy (koniec o 18:30, 2 godziny powrót, próba z zespołem, o 3:00 pobudka).