Słyszałem właśnie, że III ed. większość przyjemności z gry zabija sztywną mechaniką. Każda byle pierdoła jest rozstrzygana rzutem. Dla mnie rzuty są wsparciem w sytuacjach, gdy mogę sobie pozwolić na losowość, albo gdy rzut nie ma wpływu na efekt końcowy, tylko urozmaica rozgrywkę.
Z drugiej strony, 6 lat temu w grze na żywo zatrzymywałem rozgrywkę kośćmi, by mieć czas do namysłu, co powiedzieć i w którą stronę scenariusza pójść :P |