Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2013, 11:27   #102
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Imrak był wyjątkowo niezadowolony. Zgodził się napić znów z Francem, bo cóż innego niby miał robić, skoro bitka została tak brutalnie przerwana? Nienawidził tego z całego serca, gdy coś zapowiadającego się tak dobrze, nagle się urywa. A on nawet nikomu nie przypieprzył! To w sumie najbardziej go wkurzyło, wszyscy inni choć wymienili kilka uprzejmości. Cholerni długonodzy, poruszali się najszybciej i zawsze zgarniali najlepsze kąski.
Także siedział i pił, nienawistnie spoglądając na najemników tej kobitki, co łazili jakby ktoś im dupy nakłuwał i siąść na nich nie pozwalał. Idioci. Taka mała wieś zdecydowanie za mała była na dwie próbujące się rządzić grupy. Ten cały inkwizytor przeca lepszy nie był.

Wreszcie nadszedł wieczór i można było zrobić coś ciekawszego. Wcześniej drabina podstawiona pod okno nieznajomego wzbudziłaby wiele podejrzeń, ale ciemności dość mocno ograniczyły możliwości wzrokowe ludzi. A innych krasnoludów było tu bardzo niewiele i z tego co widział Imrak, właśnie weszli do karczmy przez co nie widzieli nic konkretnego. Khazad jeszcze wszedł na górę z Francem, a potem skinął mu głową i wrócił na zewnątrz, ciekawie gapiąc się na karczmarkę. Że się bała, to się nie dziwił. Ludzie mieli przekonanie, że to jego rasa jest łasa na złoto, a sami biorą je w kieszeń kiedy tylko mogą, nawet jeśli jest to wyjątkowo głupie. Nie jego jednak sprawa, to i się nawet nie odezwał, mrucząc pod nosem, że niby czegoś zapomniał.
Kobieta niiic nie widziała.

Ostatecznie dotarł do odkrytej wcześniej drabiny i wytachał ją, podstawiając pod okno ostatniego pokoju. Rozejrzał się raz jeszcze i nie dostrzegając nic podejrzanego, począł się wspinać, chwilę później będąc już przy okiennicach. Wyjął sztylet i wsadził go w szparę, mając zamiar podważyć rygiel i wypchnąć go. Wcześniej przyjrzał się okiennicom w innym pokoju i było to wykonalne. Gdyby okazało się jednak głośne, to cóż. Po to Franc czekał na korytarzu.
 
Sekal jest offline