Mordobij czerpał radość z walki jak nigdy dotąd HA HA! W końcu jakiś godny przeciwnik! HA ! Żartowałem, nie ma godnych przeciwników! Jedyni godni to ci, którzy pozwalają się prać po mordach ile wlezie HE HE HE - Zaczął wykrzykiwać w bitewnej euforii. Nie zwracał uwagi na to, że nie może trafić jakiegoś konusa. Ważne, że wkoło była krew i wszechobecne WAAAAGHH!
__________________ "Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" |