Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2013, 12:46   #69
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Warhammer to świat medium dark magic. Magia nie jest piękna, magia jest nierozerwalnie złączona z chaosem. Magia Warhammera jest magią szerzącą strach i niepokój wśród prostego ludu Starego Świata. Czyż nie jest to właśnie Chaos i Magia przyczyną wszystkich chorób i mutacji? Gdyby tak nie było czy byli by łowcy czarownic?

W tym świecie skąpanym w mrocznym cieniu nieustannego zagrożenia z Północy, ze strony skąd nadciąga niewyobrażalne, wypaczone przez negatywny wpływ Chaosu, Spaczenia, materialnej, odczuwalnej kwintesencji magii, prosty lud zwraca się o pomoc i ochronę do kapłanów, tych którzy niosą nadzieję.

Przyjrzyjmy się historii Starego Świata, magowie od wieków byli traktowani z rezerwą i strachem, a w mniej cywilizowanych ostępach, małych, miasteczkach, na wsi, głębokiej prowincji samo osądzenie człowieka o czary niejednokrotnie równało się stosem, ukamienowaniem, lub jeżeli kto miał szczęście wypędzeniem. Wszystko to dlatego, że ludzie ze swojej natury boją się niepoznawalnego, a magia, nie ważne jak głęboko studiowana jest wieczną zagadką nawet dla samych magów, którzy spędzili całe swoje życie poznając ją. Jednak magia jest zmienna, zmienna i krnąbrna, gdyż pochodzi od Chaosu.

Kapłani natomiast używają innej formy magii. Ich magia w oczach ludu jest czysta, błogosławiona przez samego boga w którego kapłan wierzy i któremu się oddaje. Kapłan jest promykiem nadziei, orężem boga stającym w obronie lękającego się ludu. Kapłan uczy, kapłan chroni, kapłan radzi, kapłan pomaga. Prosty lud widząc kapłana wie, że jest pod ochroną, wie, że są z nim bogowie i wie, że może liczyć na pomoc, chociażby miała być obarczona symboliczną opłatą. Lecz czym materialna moneta w obliczu boskiego majestatu który kapłan zsyła na wierzący lud? Kiedy wioskę napadają nieurodzaje, szukają kapłana Taala i Rhyi aby otrzymać błogosławieństwo i wybaczenie, bo czy odwrócili by się od nich gdyby nie zgrzeszyli przeciw nim? Kiedy złodziej szykuje się do napadu stulecia składa modlitwy ofiarne Randalowi, a kapłan ofiarowuje swoje błogosławieństwo i wspomaga modlitwą tych co zostali pojmani, a oni z więzień i lochów zostają uwolnieni. Kiedy Imperium stoi w obliczu zagrożenia kapłani Sigmara i Ulryka stają w obronie wspierani wiarą i modlitwą, a odziały które wspierają odzyskują wigor, morale, a dłoń pewniej dzierży oręż. Kiedy prosty lud widzi Sigmarytę lub Ulrykanina w boju po wszystkim mówi "Sigmar/Ulryk jest z nim".

Prosty lud Starego Świata patrzy na kapłanów jak na mentorów, nauczycieli, doradców, tych którzy rozsądzają spory i tych którzy wspomagają. Jedynie od czasu do czasu, konflikty między świątyniami poszczególnych bóstw o wpływy ziemskie rzucają nikły cień na wizję prostego ludu. Na wizję kapłanów jako tych którzy służą i niosą nadzieję.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 20-02-2013 o 12:48. Powód: Literówka
Dhratlach jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem