Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2013, 11:23   #93
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
U orków nigdy nie brakowało woli walki, chęci przyłożenia komuś z siekacza albo z tarczy, ale tym razem u ludzi sytuacja wyglądała podobnie, mimo ran walczyli dalej, do końca. Walka trwała niedługo a po obu stronach już można by liczyć straty w dziesiątkach. Jednak walka nie trwała na tyle długo, by dało się określić, kto wygrywa. Goblińscy łucznicy, ludzkie wojska dystansowe, orkowa piechota, ludzka wojska piesze, orkowa jazda i ludzka jazda, wszystko to było tak blisko Flakorwija, a jednocześnie tak daleko. Flakorwij był pochłonięty swoją walką. Nie potrafił skupić się na walce z własnym przeciwnikiem a do tego jeszcze obserwować pole bitwy.

Strażnik podniósł broń, którą wcześniej upuścił, a chwilę później oberwał z tarczy Flakorwija na tyle mocno, że ten padł na ziemie tracąc najpewniej przytomność a jeżeli jej nie stracił jeszcze, to kolejny cios, tym razem wyprowadzony z siekacza orka, pozbawił go nie tylko przytomności. Na twarzy orka ponownie zawitał uśmiech, jednak został przerwany ciosem innego ze strażników. Strażnik ciął mieczem mocno, ork bez dwóch zdań - poczuł ból. Flakorwij odwrócił się do przeciwnika twarzą, zobaczył strażnika unoszącego tarcze do góry, by zasłonić się przed ciosem orkowego siekacza.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.

Ostatnio edytowane przez wysłannik : 24-02-2013 o 08:01.
wysłannik jest offline