Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2013, 17:27   #17
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Hetman wylądował. Ale bynajmniej nie w pobliżu zniszczonego obszaru, a dwa budynki dalej. Nie chciał się rzucać w oczy zwłaszcza sfruwając z nocnego nieba. Dlatego też do obszaru zniszczeń skradał się z wyciągniętą szablą i bacznie się rozglądając. Miasto różniło się od pól bitewnych, miasto różniło się od lasów. Ale reguły zasadzki nie zmieniały się... Trzymać się nocnych cieni i zbliżać powoli. I przede wszystkim rozejrzeć bez nawiązywania kontaktu z wrogiem, lub wrogami. Trochę się niecierpliwił, ciekawość co do innych sług sprawiała, że nie chciał czekać. Ale zgodził się przeprowadzić rekonesans, starając się być jak najmniej widocznym. Niestety, jego skuteczność nie była zbyt wysoka. Dym, odległość czy zwykły brak ruchu nie pozwalał dostrzec nic ciekawego. Nawet dachy pobliskich budynków wydawały się być puste. Nawet to, że Samuel poprzez kule przekazywał informacje o przybliżonej lokalizacji celów nie pomagało. Tam, gdzie powinni oni być, był albo pusty ląd albo Wisła.
Szlachcic wzruszył ramionami... Albo Samuel był zbyt pewny swych umiejętności, albo też przeciwnicy umieli zamaskować swą obecność.

Tak czy siak...dyskretne sposoby zawiodły. Wykorzystując dymy pożaru, jako osłonę hetman podkradł się bliżej z obnażoną szablą. Zniszczone pojazdy i masa trupów wywołały u niego jedynie smętne westchnięcie.- Tak to jest, gdy się pacholęta wysyła do zadań mężom przeznaczonych.
Szlachcica zmartwiły te niepotrzebne śmierci. Ale takież też są realia wojen. Czasami ktoś ginie nieświadomie wchodząc między dwie wrogie armie. Hetman rozpoczął poszukiwania śladów, które mogły by rozjaśnić nieco sytuację. I nie znalazł nic konkretnego... Poza bronią martwych antyterrorystów. Wziął jeden karabinek HK 416 wraz z amunicją, wychodząc z założenia, że nawet jeśli broń ta jest nieskuteczna przeciw słudze, to mag nie jest już tak niewrażliwy na ostrzał.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline