Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2013, 02:19   #30
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Zgodnie z założeniem Bestia wybrała najpierw jego na cel. Pod tym względem nie różniła się zbytnio od Hollow. Była równie głupia. Atak był przewidywalny i zdecydowanie za wolny. Lee odskoczył w tył czując na plecach smagnięcia gałęzi oraz krzaki czepiające się jego stroju. Podczas takiej walki należało mieć oczy dookoła głowy. Dokładnie rozglądać się gdzie stawiało się następny krok, jednocześnie nie tracąc skupienia na swoim przeciwniku. Potwór na takie problemy nie zważał bo był za wielki. Shinigami polegał na swoim wyszkoleniu. Uczono go walki w różnych warunkach, nawet tych skrajnie nieprzyjaznych. Dlatego teraz lawirował wśród drzew, starając się uniknąć długich i, o dziwo, ostrych kłów. Pierwszy pomysł jego towarzysza nie wypalił, Bukemizu dostrzegł to kątem oka, tak samo jak to, że dziewczynka ciągle była w niebezpieczeństwie. Jeżeli nie załatwią tego szybko we dwóch, pozostali mogą ucierpieć.

Kolejny ryk rozdarł powietrze. Poprzedził go trzask łamanych konarów i pni drzew. Shinigami przetoczył się przez bark, unikając zmiażdżenia przez potężny buk. Gdy tylko stopy ponownie dotknęły ziemi, wyskoczył w powietrze przebijając się przez chmurę liści oraz gałęzi. Wtedy otrzymał uderzenie. Gdyby nie jego refleks, mogło by się to skończyć w najlepszym wypadku zawiśnięciem na rogu potwora niczym szmaciana lalka. Wojownik jednak w ostatniej chwili odbił się w powietrzu blokując uderzenie swoim mieczem. Iskry posypały się na poszycie lasu. Lądując ledwo utrzymał się na nogach, żłobiąc ziemię swoimi stopami. Właśnie wtedy zauważył niewyraźną postać na grzbiecie stworzenia. Białowłosy najwyraźniej planował jakiś skuteczny atak skoro tak zaryzykował. Bukemizu uśmiechnął się i przyłożył ostrze miecza do swojego biodra. Cokolwiek uczyni szermierz, powinno to spowodować że Bestia podniesie swój wredny pysk, odsłaniając podgardle. Shinigami zamierzał wykorzystać ten moment by zadać jedno czyste cięcie.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline