Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2007, 09:30   #25
Rhamona
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany


Imię: Francis Louis Purcell
Esencja: Primordial
Natura: Visionary
Postawa: Survivor
Tradycja: Verbena
Rola: Wróżka, akuszerka

Koncepcja:

Wygląd: Francis to dojrzała kobieta, zadbana i wciąż młodo wyglądająca. Ma długie ciemne włosy, które przeważnie rozpuszcza lub spina srebrnymi spinkami. Stara się nosić kolorowe ubrania, które pozytywnie oddziałują na jej aktualny nastrój. Zazwyczaj są to zielenie i brązy. Jej ubiór nie wyróżnia się niczym szczególnym, zawsze ubiera się stosownie do okazji. Jedyne co jest charakterystyczne w jej wyglądzie, to masa naszyjników, dużych kamieni osadzonych w czarnym srebrze, wyglądających jak stare amulety. Nosi dużo biżuterii - na każdym palcu przynajmniej jeden pierścionek a w uszach ciężkie i długie kolczyki.

Usposobienie: Jest raczej pogodna i uśmiechnięta. Ma ściszony i łagodny głos, który niesie ze sobą zbawienne uspokajające skutki. Stara się zawsze myśleć pozytywnie, często w trudnych sytuacjach, kiedy inni już tracą nadzieję ona potrafi wszystkich podnieść na duchu i wpaść na coś genialnego. To dobra, miła kobieta - mówią jej sąsiedzi i ci którzy przychodzą po porady lub wróżby.
Jeśli będzie o czymś przekonana, będzie uparta i stanowcza, nie wyjaśni, jednak dlaczego. Jej najlepszym Przyjacielem jest jej Avatar, mimo iż bardzo rzadko go widuje, przez niemal cały czas czuje jego obecność i siłę, ufa mu i będzie się starała zrobić wszystko aby połączyć się z nim. Wie, że posiada on Wiedzę, której ona tak bardzo pragnie i pożąda.
To typ kobiety, która z uśmiechem na twarzy przyjmuje porażki. Potrafi podnieść się po totalnej klęsce i zacząć życie od nowa.

Historia:
Franics urodziła się we Francji, pochodzi z rodziny wróżek i wróżbitów. W każdym pokoleniu w jej rodzinie, rodził się ktoś o nadnaturalnych mocach. Od dziecka czuła obecność duchów, które czasem pomagały jej, czasem przeszkadzały. Już jako dziecko Francis trafiła pod opiekę swojej Ciotki w Stanach. Tylko ona mogła pomóc dziewczynce, opanować swoje moce i ukształtować ją na silną wiedźmę.
Nie mieszkała długo z Ciotką. Wyjechała na studia do Chicago, gdzie skończyła fakultet z historii. Na studiach uchodziła za dziwaczkę, z resztą zawsze była nieco inna od dzieciaków. Zbyt pogodna i ufna, wręcz naiwna. Jej zainteresowania okultyzmem i wiedzą tajemną też były dziwne dla studentów z campusu. Niejednokrotnie jednak pomagała im przy trudnych momentach w ich życiu, szczególnie wtedy kiedy nie wiedzieli jaką drogę wybrać.
Francis czytała dużo książek, miała dostęp do dużych ich zbiorów w wielkich bibliotekach narodowych w Chicago. Korzystała z tego śmiało.
Swoje zainteresowania nie ograniczała tylko do książek, lubiła przebywać z ludźmi przyglądać się ich emocjom i słuchać o ich problemach. Zawsze była typem człowieka, któremu można było się wyżalić, opowiedzieć historię życia. Można było liczyć na jej zrozumienie a nawet czasem na trafną radę. Francis lubiła to, kochała czuć się potrzebna.
Po studiach dostała pracę w szkole średniej w Chicago, gdzie rozwijała swój wpływ na ludzi. To właśnie wtedy po raz pierwszy zaczęła regularnie wróżyć za pieniądze.
Jej życie miłosne niestety okazało się jedną, wielką klapą. Jej potulny sposób bycia przyciągał wielu chłopaków. Za jednego nawet wyszła i całkiem dobrze im się układało. Poznali się w szkole, w której oboje nauczali historii. Związek jednak nie przetrwał z zasadniczego problemu - Francis nie mogła zajść w ciążę. Wkrótce rozwiodła się i chciała zapomnieć o tej ślepej uliczce w jej życiu, której nieprzewidziana. Rzuciła pracę i wyjechała do Los Angeles.
W LA najpierw pracowała w bibliotece, a potem dostała lepiej płatną ofertę w tutejszej szkole o bardzo dobrej renomie. Wkrótce kupiła sobie dom. Karty wróżyły spokojną przyszłość i same dobre wydarzenia. Parter domu przystosowała do wynajmowania pokoi dla tutejszych studentów. Bardziej pomagała im, niż na tym zarabiała, ale po prostu nie chciała czuć się samotna. Miała też wielu przelotnych kochanków, z którymi wyjeżdżała na wakacje lub urlopy, spędzała święta i wolne chwile. Z roku na rok, zapuszczała korzenie i z roku na rok, powiększała się ilość ludzi, którym pomogła, wróżąc przyszłość. Z czasem też pomagała kobietom w ciąży, które niezwykle przesądne, rodziły w domu z pomocą Francis. Jej dom z roku na rok coraz bardziej przypominał dom wróżki, zielarki. Przygarnęła trzy koty, które wieczorami pomagały jej uporać się z samotnością. Nie chciała jednak już z żadnym mężczyzną wiązać się na stałe. Nie chciała ponownie przechodzić, przez rozstania, choć teraz była pewna, że sobie poradzi.
Francis od urodzenia była silnym medium, ściągającym do siebie duchy, jednak jej Przebudzenie przyszło stosunkowo późno. Zdarzyło się to zaledwie 5 lat temu, kiedy miała już spokojnie ułożone życie. Tego dnia prześladowało ją silne uczucie, że ktoś w rodzinie zmarł. Obdzwoniła wszystkich, jednak nie dotarła do nikogo, kto mógł słyszeć o czyimś zgonie. Tego dnia przyszedł do niej silny, stary duch, z którym rozmawiała cały poranek.
Przebudzenie było bardzo łagodne i naturalne, tak jakby od lat Francis czuła, iż to jest jej przeznaczenie. Avatar na stałe przywiązał się do niej i odtąd Francis już nigdy nie poczuła się samotna.

Po Przebudzeniu i tak jednak potrzebowała pomocy. Nikt inny nie przyszedł jej na myśl, jak jej własna ukochana Ciotka. Spakowała walizki i wróciła po latach do podstarzałej zielarki. Wtedy właśnie Francis dowiedziała się, że jej ciotka test Magyem, a jej Przebudzenie było kwestią czasu. Choć późno to nastąpiło, Ciotka cieszyła się, że odzyskała swoją Francis i oczywiście pomogła jej Zrozumieć. Tak właśnie Francis została wcielona do Tradycji Verben.
 
Rhamona jest offline