W domu Kartografa - Ranek
Bohaterowie: Ibes, Imhol, Hakoon i Khemorin
Elf rozglądał się za jakimkolwiek wyjściem - jedyne co jednak tutaj się znajdowało, to zamknięte drzwi, przez które tu się znaleźli, no i tunel z którego właśnie wychylała się gigantyczna
głowa.
Po chwili sala wypełniła się bestiami różnych wielkości. Wszystkie posiadały piękne, chitynowe pancerze na których czerń mieszała się z czerwienią. Wszystkie były pokryte drobnymi włoskami i wszystkie posiadały trzy pary odnóży. Mrówki zmierzały w kierunku Imhola, Ibesa i Khemorina, którzy stali jakoś w środku sali w kolumnie. Na jej czela stała wielka mrówka o przerośniętych żuwaczkach. Pozostałe mrówki rozmiarem przypominały przerośnięte psy. Bestie były już kilka metrów od grupki nieszczęśników, ale nie atakowały.
Tymczasem Hakoon, który ruszył w kierunku tunelu, stanął naprzeciw tego tak, że kolumna go całkowicie ominęła. Zdążył zauważyć że robaków łącznie jest chyba z piętnaście, w tym trzy o nienaturalnie wielkich głowach.
W domu Kartografa - Ranek
Bohaterowie: Kurt
Kurt wleciał czym prędzej do domu i znalazł się w zniszczonym pomieszczeniu, z przewróconym regałem na książki. Przed nim znajdowała się klatka schodowa, z której dochodził odgłos powolnych kroków... Z kolei z pomieszczenia znajdującego się na lewo od guślarza dało się usłyszeć... Chrapanie!