- Z wzajemnością - odpowiedział z uśmiechem. Gdy zobaczył słońce odbijające się w jej włosach przypomniał sobie inną dziewczynkę ze swojego świata:
Czasami jak mu się nudziło zaglądał ludziom w okna z ukrycia. Kiedyś skacząc przez miasto przypadkiem trafił na faceta katującego żonę i córkę, tamtego wieczoru coś w nim pękło wskoczył tam obił faceta a następnie zabrał go ze sobą zabił i pozbył się ciała
Nie wiedział, co dalej stało się z dwójką kobiet, może umarły z głodu, bo on był jedynym żywicielem rodziny? A może matka znalazła jakąś pracę i obie żyły szczęśliwie? Nigdy jakoś nie chciało mu się sprawdzić, ale nadal pamięta wyraz wdzięczności w oczach tamtego dziecka - Jasne, że idziemy, jakby szanowana Dama potrzebowała jakieś nietypowych płynów w drodze to służę pomocą - zaproponował z uśmiechem, nie był pewien czy jest wampirem, ale zdawało się to wielce prawdopodobne, ale jakoś nie wypadało się zapytać wprost. Stąd też zwroty grzecznościowe do kogoś, kto wygląda jak dziecko w takich przypadkach pozory potrafią mylić. W każdym razie podobało mu się jej podejście do życia lub nieżycia i z przyjemnością otworzyłby żyłę, jeżeli by to jej pomogło
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 23-03-2013 o 18:24.
|