Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2013, 21:24   #4
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Bloki mieszkalne na wskazanym adresie górowały na pomniejszymi zabudowaniami. Obok wieżowców znajdował parking dla latających aut; na własnością czuwał cieć w budce. Wokół bloków ustanowiono przestrzeń publiczną. Ławeczki, plac zabaw, nawet nie działająca fontanna pełna petów. O tak późnej porze dało się zauważyć zaledwie jedną grupkę zakapturzonych osobników z odblaskowymi spodniami dość mocno opiętymi na wyrzeźbionych łydkach. Mieszkanie gościa od którego miał wyegzekwować dług świeciło się różowawym światłem. Dziesiąte piętro. Drzwi być może z domofonem.
‘’Rye go przysłał’’ , bez broni , bez pamięci ani doświadczenia. Sądząc po księżycu, musiała dochodzić północ. Tylko najgorsze męty nie obawiały się wędrować o tej porze.
Kayle westchnął, starając się uspokoić adrenalinę wpływającą mu o żył, po czym podszedł do drzwi, licząc, że będą otwarte. Faktycznie nie musiał wpisywać kody, z panelu wystawały kable, poprzepalane na dodatek. Wnętrze przyprawiało o dreszcze. Odrapane ściany wypełniały przeróżne wulgarne napisy. Smród moczu rozchodził się cierpko. Winda nie znajdowała się obecnie na parterze.
Kyle, z sercem bijącym znacznie silniej niż zwykle, wcisnął guzik wezwania windy, po czym pojechał na górę. Gdy zadzwonił do drzwi początkowo nic mu nie odpowiedziało. Niezmącona cisza rozległa się na prawym odnogu koło klatki schodowej. W tle dało się słyszeć cichy elektroniczny rap.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 27-02-2013 o 21:46.
Pinn jest offline