Słusznie.
Próbowałem grywać bohaterami zupełnie odbiegającymi ode mnie charakterystyką. Dobrymi altruistami, znaczy się. Wyrozumiałymi, litościwymi. Nie udało się na dłuższą metę. Naprawdę ciężko jest się wzbić ponad swój charakter i preferencje. Może lepszy aktor potrafiłby, ale nie w tym rzecz chyba, by sztucznie budować sobie tamy i utrudniać życie. Lepiej się chyba dobrze bawić? |