Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2013, 16:30   #13
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Niklaus biegł tak szybko do miasta, że o mały włos, a napytałby sobie biedy. Oto bowiem, gdy wiedziony myślą o rychłej kolacji wyciągał przed siebie jak najdalej nogi, aby w szybkich susach dostać się na targ, o mały włos nie wpadł na wysoko urodzoną panią. Dopiero w ostatniej chwili, spostrzegłszy co mógłby zmalować, wyminął szlachciankę w zwinny sposób. Zaraz też skłonił się w pas i z przepraszającym słowem na ustach prosił o wybaczenie. Tedy to, tłumacząc się rychłą sprawą, popędził dalej.

Dotarłszy na targ pomiarował, że niemal wszystkie kramy są już zamknięte. Nic w tym dziwnego, zważywszy na późną porę. Niziołek sposępniał na twarzy, wiedząc, że dziś nici z kiełbasy, na którą to wielką miał ochotę. Mając już odchodzić spostrzegł, że jeden z kupców nie całkiem swe stoisko zwinął. Przybliżywszy się Niklaus poznał sędziwego wiekiem straganiarza z paskudną blizną na twarzy, u którego nie raz już sprawunki robił.

Okazało się, że szansa na kolację nie zniknęła całkiem z horyzontu. Rondelek obejrzawszy towary stwierdził jednak, że chleb jest czerstwawy, a jaja wyglądał jakby na mniejsze niż zazwyczaj. Tedy to słysząc cenę jego zdaniem za wysoką starał się utargować ile się da.

-Drogo, jak za czerstwawy chleb. - Raczył zauważyć. - A i jajka chyba od młodych kurek, bo od pięści mej mniejsze. - spostrzegł.
-Dajcie mi trzy bochenki chleba i tuzin jaj dobrodzieju - rzekł starcowi - w zamian jeno dziesięć pensów mogę dać. I tak stragan już zwijacie, lżej do domu będzie wam wracać, a i dodatkowy pieniądz w garści będzie. Na swoje i tak wyjdziecie. - Przekonywał.

-Kto wam jutro, do reszty czerstwy chleb kupi, a i widziałem u innych większe jaja w tej samej cenie co u was. Przystańcie na mą ofertę mając w pamięci poprzednie nasze targi i ze wzgląd na obietnicę dalszych u was zakupów. - Targował Niklaus.

-Dam i wam przy tym okazję na dodatkowy zarobek. - Niziołek wcisnął w garść staruszka dwa pensy. - O mały włos,w drodze tutaj, wpadłbym na pewną szlachciankę. - Rondelek ze szczegółami opisał zajście pod bramą i wygląd szlachetnej pani, o której mówił. - Pewnie wiecie coś na jej temat. Podzielcie się ze mną tą wiedzą. Jesteście w sędziwym wieku i zapewne pamiętacie niejedno z przeszłości - nakłaniał staruszka - no i oczywiście jako kupiec wiecie, co się mówi na mieście. Przeto targowisko to główne miejsce plotek i wieści. - Zauważył. - Znacie którąś z opisanych pań? - Jeśli tak, to Niklaus już szykował się na wydobycie od kupca jak największej liczby szczegółów. Z wielkiej też swej ciekawości chciał wypytać o herb szlachetnej pani. W końcu dzięki swej pasji posiadał rozeznanie w heraldyce.
 

Ostatnio edytowane przez Mortarel : 01-03-2013 o 18:39.
Mortarel jest offline