Yarot, o to się nie martw, nie wymkniesz się nam
Pewnie wszyscy będziemy się gromadzić obok dworców (kolej i busy są w Krakowie obok siebie, a z tego wszystkiego do rynku jest jakieś 10-15 minut, na Kazimierz maks. 2 razy tyle), zresztą nawet jeśli nie, to wystawi się osobę-dwie do odebrania przybyszów. Nie zgubicie się
A co do Czarnej Mszy, nie składajcie mnie w ofierze- to już temat ograny, jeszcze adresat będzie miał po borsuku wzdęcia