17-01-2007, 21:30 | #41 |
Reputacja: 1 | Yarot, o to się nie martw, nie wymkniesz się nam Pewnie wszyscy będziemy się gromadzić obok dworców (kolej i busy są w Krakowie obok siebie, a z tego wszystkiego do rynku jest jakieś 10-15 minut, na Kazimierz maks. 2 razy tyle), zresztą nawet jeśli nie, to wystawi się osobę-dwie do odebrania przybyszów. Nie zgubicie się A co do Czarnej Mszy, nie składajcie mnie w ofierze- to już temat ograny, jeszcze adresat będzie miał po borsuku wzdęcia
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |
18-01-2007, 09:11 | #42 |
Reputacja: 1 | Słuchajcie, pierwsza rzecz, że jeśli będziemy wynajmować tą salę to konicznie trzeba przejść już do konkretów i ustalić godziny i czas wynajmu. Ja się dopisuję do grupy wspierającej pomysł urządzenia Zlotu LI w jednym konkretnym miejscu. Yarot ja się nie zgadzam byś ty znów coś sponsorował, jak już coś wynajmujemy to robimy zrzutę i tyle. Po drugie, oczywiście ja się od poczatku na LARP'a pisałam i zdania nie zmieniam. Potwierdzam oczywiście po raz kolejny swoją obecność i apeluję o zrobienie porządnego planu Zlotu.. A przynajmniej planu sesji.. Jeśli zdarzy się sytuacją braku chętnych do wykonania tego zadania, sama się mogę go podjąć.. Wystarczy napisać.. Jeszcze jedno, Yarot, nie martw się napewno się jakoś znajdziemy.. Z resztą napisz jakim pociągiem będziesz jechał to może się jeszcze nawet po drodze spotkamy jakąś większą grupą A jak nie, to ktoś nas odbierze.. Propozycja Sheola z mapką miała chyba dotyczyć tylko rodzimych mieszkańców Krakowa, a nie nas biednych, zagubionych przyjezdnych. A i co z tą Czarną Mszą Sheolu ?? :P Dobra to chyba na razie tyle.. Pozdrawiam
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
18-01-2007, 09:40 | #43 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam swoją gotowość na przyjechanie do Kraka :P Pomysł stacjonowania w jedynym mijescu bardzo mi się podoba, zaniedługo konwent z tego się rozwinie :P. Ustalmy jednak najpierw jedną rzecz: Po ile będzie piwo
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
18-01-2007, 11:59 | #44 |
Reputacja: 1 | Rownież popieram pomysł, zwłaszcza po ostatnim łażeniu. A z odbieraniem z dworca chyba nigdy problemów nie było Pisałabym sie na pewno na sławną sesję Yarota; a z resztą się zobaczy |
18-01-2007, 21:05 | #45 |
Wreszcie ktoś więcej się wypowiada :P Co do planu zlotu: wszyscy którzy chcą coś poprowadzić, proszę o przesłanie danych na moje PW. Info: system, mechanika, ilość miejsc, przewidywany czas trwania sesji, ktociutki opis. Zbiorę to wszystko i zamieszczę w jednym poście. Tak będzie najłatwiej. Powiedzmy, 5 dni na to, od dzisiaj, czyli do 23 stycznia czekam, a potem robię tego zbiorczego posta. W najgorszym przypadku będę go później edytował, choć proszę o szybką decyzję. Ci którzy będę chcieli grać, niech kontaktują się z mistrzami gry na PW. Grać możemy na miejscu. Jeśli tylko będziemy prowadzić grę w miarę cicho, nie będziemy sobie nawzajem przeszkadzać. Yarot, nie będziesz super-sponsorem, niech inni też się wysilą. Twoja propozycja jest wspaniała, ale to po prostu nie wypada. Jeżeli każdy ze zlotowiczów zapłaci za jedną godzinę, czyli 7 złotych, to mamy tą salę na baaardzo długo, a tą kasę która zostanie, przeznaczymy na przykład na wielki, wspólny browar. I tak trzeba będzie zapewnić duży utarg tej knajpce. Jeśli to się uda, będziemy mieli miejscówkę na kolejne spotkania, właściwie załatwioną. Zrobiłbym rezerwację powiedzmy na 15.00, a jeśli ktoś przyjeżdża później, lub wcześniej, zawsze ktoś może po daną osobę jeszcze wyskoczyć. Ja sam mogę się pojawić na dworcu jakoś wcześniej, zebrać kogoś i iść już na miejsce. Trzeba ustalić do której będziemy okupować knajpę. To ważne. Proszę, żeby wszyscy którzy mają przyjechać, przesłali mi na PW informację, o której będą. Wtedy ustalimy kto, kiedy idzie po kogo na dworzec i od której okupujemy salę. Czarna msza oczywiście skierowana do Asmodeusza :P Kto czytał Kossakowską, wie dlaczego i może sobie wyobrazić jak będzie wyglądała :P (Zaraz się wypowie Czeźwy, i powie: "banda Slanneshytów") | |
18-01-2007, 21:09 | #46 |
Reputacja: 1 | Miałbym prośbę do jednej osoby... obojętnie kto. Niech, kiedy wszystko będziecie mieli ustalone, zarzuci tutaj cały spis. czyli co gdzie kiedy kto itd bo może bym wpadł, zależy jak się na uczelni ułoży... 10II mam egzamin więc nie wiem a potem to się zobaczy i jeszcze jedno czy do którejś sesji można się będzie ewentualnie dołączyć na zasadzie 'wolnych słuchacz'?
__________________ Nobody is perfect |
20-01-2007, 02:22 | #48 |
Kolejne info, WAŻNE!!! Wchodzący na zlot, będą bardzo ładnie proszeni, przez kolesia z mieczem, żeby wsparli wspólną zabawę, datkiem co łaska,minimum 7 złotych. Chodzi o to, żeby był to rzeczywiście zlot, a nie knajpowa popijawa, na której wszyscy będą korzystać z dobrego serca trzech czy czterech osób, albo, nie dajcie bogowie, jednego biednego Yarota. Kasa o którą będzie za dużo, zostanie przeznaczona na napoje dla gości, a potem oddana w ręce odpowiedzialnej osoby, do przekazania na fundusz utrzymania forum. Po dokonaniu wpłaty, zlotowicz będzie otrzymywał ID'k, uprawniający do zniżek na napoje w knajpce. Mam nadzieję, że nie znajdzie się nikt, kto stwierdzi że się rządzę, albo chcę wykorzystać zlot do własnych celów ekonomicznych. Będzie prowadzona anonimowa, jawna księgowość, którą opublikuję na forum, a potem poproszę Solinariusa o potwierdzenie ile pieniędzy otrzymał. Uważamy że tak będzie uczciwie. | |
20-01-2007, 02:27 | #49 |
Banned Reputacja: 1 | Całym sercem popieram, jeśli mamy zachować się jak poważni ludzie, a nie smarkateria, to ten pomysł jest jak najbardziej na miejscu. Zrzutka na wsparcie LI na zlocie userów LI to chyba wręcz oczywiste... |
20-01-2007, 06:20 | #50 |
Reputacja: 1 | Ja również popieram. Chcemy przecież w przyszłości zrobić ogólnopolski, poważny zlot, a taki wymaga nieco więcej zachodu niż rzucenie hasła "spotkajmy się" i ustalenia daty. Składki będą wtedy nie tyle na zasadzie "co łaska", ale wręcz obowiązkowe. Ten zlot będzie niezłą próbą naszych sił i przy okazji sprawdzeniem jak nam to wyjdzie. Nie uważam bynajmniej, że się rządzisz, wręcz przeciwnie. Potrzebowaliśmy kogoś, kto zajmie się organizacją na poważnie i bardzo się cieszę, że znaleźliśmy Ciebie. Funkcja organizatora nie jest bynajmniej wdzięczną rolą, ale postaramy się ze wszystkich sił Cię wesprzeć i na samym zlocie wynagrodzić Ci doznane krzywdy A pomysł zbierania pieniędzy na utrzymanie LI na zlocie padł już przed pierwszym krakowskim spotkaniem, ale nie doszedł do skutku. Może wreszcie się uda |