- Hahahah, zastraszony torbą z pigułami? Dostałbyś ziołową mieszankę na nerwy, nie głupiego jasia, wyluzuj. - Pani Doktor podniosła się i podała rękę wciąż odrobinę roztrzęsionemu mężczyźnie. Jeden ze zwisających obok drzwi kapsuły czujników przyłożyła mu do skóry, podeszła do stojącego w pobliżu monitora, sprawdziła kilka rzeczy... - Poza lekkimi skokami ciśnienia wszystko w porządku... - przeskanowała wykresy wzrokiem. Po chwili przerzuciła torbę przez ramię i położyła Wolframowi dłoń na ramieniu. - Lepiej? Idę sprawdzić jak miewa się reszta lokatorów. Gdybyś odczuwał niepokój lub osłabienie, od razu do mnie przyjdź, dobra?
Ostatnio edytowane przez Ereszamagi : 03-03-2013 o 18:39.
|