Eowindel
- Och, daj spokój. Martwi mnie bardziej stan tego czegoś, co ma być karczmą. Doprawdy, jak można żyć w TAKIM chlewie? Nie wiem, jak wy, ale ja nie zamierzam pić tutejszych... 'trunków'. Mam nadzieję, że przynajmniej jest coś *normalnego* do jedzenia. - mówię na głos, poczym odwracam się do kobiety.
- Co można tu jeszcze dostać, kelnerko? Mam nadzieję, że to nie wszystko, co dzisiaj macie, prawda? |