Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2013, 15:22   #32
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
To w ramach offtopu w tym temacie. Złożyłem wymówienie z pracy w Obsłudze na czas bliżej nieokreślony, więc chyba mogę sobie pozwolić na większy luz w podejściu do tematu nie kompromitując jej członków jako jeden z jej grona. Drodzy użytkownicy obsługę macie naprawdę w porządku, a nawet dającą sobie wejść z butami na głowę czasami w imię łagodności i nie robienia przykrości

Jak działa "system" karania na forum wie tylko obsługa i osoby, które nagminnie łamią regulamin. Największy raban, że Obsługa jest be i do kitu podnoszą wciąż te same osoby, które robią to dla sportu albo pojęcia nie mają większego jak to wszystko wygląda od podszewki a i często są podburzone przez „les miserables”. Są też i tacy, którym zwyczajnie sie nudzi jak na forum nie ma draki i lubią jechać po bandzie.

Komtur, wynika to z tego, że do osób, które jako recydywa stoją na bakier w regiem, mody i opy podchodzą z lekką znieczulicą. A, bo ten typ tak ma. Bo mógł podskoczyć jeszcze wyżej, albo długi czas był grzeczny, to w sumie trzeba być mu wdzięcznym i sie cieszyć, że rozrabia tak rzadko. Bo co się dzieje, jak wciąż te same osoby łapią warny i bany? Robią z siebie męczenników, pikietują i nawołują do obalenia „władzy” w imię „molestowania moderatorskiego” i ogólnej ciemnoty sprawujących władzę sadystów. Trole są potrzebne na forum, ale jak zaczynają przebierać się z zaciasne majtki hobbitów, to zaczyna to być komiczne. Co to za trol co nie ma twardej szczeny, tym bardziej, że Pogromy Troli walą gazetą? Najbardziej durne jest to, że Księciunio wszystko to rozumie i w kułak się śmieje a jego Ogry już niekoniecznie a zwłaszcza adoptowany Toudi, co podskakuje w śladach Księciunia śmiertelnie przekonany w swej dziecinnej naiwności, że jest też taaaaaki duzy i , że zachłyśnięcie się lapidarnością bez umiaru daje stały modyfikator do ogłady i szemranej reputacji.

A wiecie jak jest naprawdę?

Wyobraźcie sobie policjanta ruchu drogowego, który wciąż zatrzymuje na drodze za łamanie przepisów tego samego faceta. Powiedzmy, że delikwent jeździ bez prawa jazdy, ubezpieczenia i dowodu rejestracyjnego. Co robi policjant?



Wycinek z artykułu "Z życia wzięte" z czasopisma "W służbie Narodu"

Cytat:
- Czy mógłby pan przestać tak robić? – pyta oficer. – Takie działa jest niezgodne z prawem. Czuję się zobowiązany pana o tym poinformować. Proszę. – wyciąga z za pazuchy zasady ruchu drogowego i podaje książeczkę dla kierowcy. – Zapoznajcie się obywatelu z treścią.

I salutując odchodzi a kierowca odjeżdża.

Jakiś czas potem znowu ten sam policjant zatrzymuje za przekraczanie prędkości tego samego kierowcę.

- Znowu pan nie ma dokumentów i znowu pan przekracza limit prędkości! Przecież pana grzecznie prosiłem... – oburza się oficer. – Jestem zmuszony wystawić panu oficjalne ostrzeżenie. Niech pan lepiej uważa, bo jak nazbiera pan tych ostrzeżeń pięć w ciągu miesiąca, to wtedy będę musiał wystawić panu mandat!

Kierowca na to:

- To niesprawiedliwe. Inni jeżdżą podobnie, a ja zresztą tak samo od czasu gdy zdałem na prawko i jakoś to było. Więc albo jesteś pan nadgorliwy albo zwyczajnie uwziąłeś się na mnie i chcesz mi pan opinię zszargać, wystawić mandat! Wszystkie wy psy drogowe jesteście takie same mendy, co zamiast mózgu korzystacie z radaru i ciągle zasłaniacie sie prawem! Z prawa to trzeba umieć korzystać z główką! Puknij się pan w czółko! – i odjeżdża.

Policjant przychodzi na komisariat i mówi do kolegów i przełożonego jak stoi sprawa. Że kierowca nie słucha się a i jego sąsiedzi i inni idący w jego ślady robią tak samo jak w jakiejś zmowie, normalnie!

- Trzeba dać orędzie do gazety i puścić też w teleekspresie, żeby lud się dowiedział a wśród nich niepoprawni kierowcy, że nie będziemy tolerować takiego zachowania. – sierżant podkręca wąsa. – Kapitan jest na urlopie od kilku lat, to musimy sobie radzić sami. – mówi do dwóch policjantów ruchu drogowego. Weźcie sobie do pomocy aspiranta a z dyżurki i księgowego oraz rzecznika. Pierdzą w stołki to ruch na świeżym powietrzu dobrze im zrobi. Niech też poszlifują krawężniki. Zatrudnijcie też kogoś na pół etatu z prewencji. Tylko zabierzcie pałkę i dajcie gwizdek, bo nie chcemy mieć później na rękach kosztownych i ciągnących się w nieskończoność procesów sądowych o nadgorliwość i przemoc policyjną. Nie odbierajcie tez praw jazdy, bo głupio na drogach będzie jak nieposłuszni kierowcy zaczną chodzić na piechotę albo jeździć autobusem. Jakoś tak pusto się może zrobić na drodze a ich koledzy i przełożeni z pracy zaczną chodzić na skargi i podnosić raban, że sie teraz do roboty spóźniają mając wymówkę, że policja utrudnia im życie...

Ten sam policjant ruchu drogowego zatrzymuje tego samego kierowcę kolejny raz z rzędu.

- Panie, następnym razem wystawię mandat! Dałem już panu ustne ostrzeżenie, wystawiłem cztery pisemne ostrzeżenia, napiętnowałem publicznie w prasie rodzaj pańskiego postępowania i pan nic się nie słucha!

- W dupie mam takie zasady a ty krawężniku moim autorytetem nie jesteś. Tu cię boli co? Wystaw mandata, ja to ścierpię. Widać łapki cie świerzbią, żeby mi przydzwonić wuju! Ale co mi tam. Odczekam miesiąc, to wszystkie pisemne ostrzeżenia wyczyszczą się w rekordach kartotek i będę miał czyste konto. Wtedy jeszcze zobaczymy komu się znudzi pierwszemu. Czy tobie mnie reedukować czy mi się ciebie słuchać i przestrzegać zasad drogowych, które są dla matołów, bo wystarczy jak jeździsz po pijaku tak, żeby nie urywał ci się film a zwalniać to trza tylko na zakrętach, ale to dla ciebie zbyt skomplikowane, bo ty nie wiesz co to logika i jak działa siła odśrodkowa...

Po kilku tygodniach na komisariat wpływa pozew z zażaleniem, oficjalna skarga od jakiegoś kierowcy.

- Uprzejmie wnoszę o zwolnienie ze służy aspiranta, co mi wystawił ostrzeżenie pisemne z pominięciem ustnego! Na dodatek wystawił mi na trzy miesiące a to zbyt surowa kara. Obok mnie jechało trzech kierowców, którzy codziennie na trasie jeżdżą jak normalni piraci drogowi! Swoją skargę motywuję czystym od kilku miesięcy rekordem, wszystkie przewinienia mi wygasły i byłem przykładnym obywatelem. Na dodatek proszę wziąć pod uwagę, że nie idę z tym od razu do prasy. Wydaje mi sie również, że przewinienie z które dostałem mandat powinno być wystawione z sygnaturą i za rozpatrzeniem jeszcze kilku innych stróży prawa.

- No i co robimy? – pyta sierżant.
- No faktycznie ostatnio był grzeczny. Może noga mu sie ześlizgnęła, miał gorszy dzień, może aspirant miał gorszy dzień? Przytnijmy go pod kreskę na równo z innymi.
- Ale ten paragraf nie jasno ustalonej kary.
- To ustalmy, że wszystko będzie ostrzegane z wpisem do akt na miesiąc a potem na trzy. A jak to nie pomoże to damy mandat i zabierzemy prawo jazdy na kilka dni.
- A nie lepiej zrobić wpis do akt na rok, żeby kierowca zaczął się przejmować i brać do serca bezpieczeństwo ruchu drogowego? Łatwiej mu będzie stracić prawo jazdy, to pewnie tylko na własne życzenie będzie musiał odpocząć od kierownicy? – podsunął pomysł jeden z krawężników.
- No co ty? To zbyt surowe. Nie jesteśmy ORMO jakkolwiek inaczej by o nas mówiono.
- Ja już nawet teraz jak jest boję sie wystawiać upomnienia i ostrzeżenia. – nieśmiało wtrącił młody policjant. – Kierowcy co łamią przepisy mówią, że sie nad nimi znęcam i że w ogóle działam jak bezduszny robot.
- Nie martw się. Wystaw więcej znaków drogowych na trasie. Wysyłaj listy pouczające do domu i piętnuj takie zachowanie publicznie, tylko nie zapomnij podpisać się jak ktoś dostanie mandat za co i kiedy, bo wtedy obywatele myślą, że działamy jak bezpieka. Musi być transparentność. A propo transparentności. Weź transparent „Nie łamać zasad ruchu drogowego!” i idź na drogę na dziko na skróty jeżdżą. Tam piraci drogowi zaczynają palić gumy i bić rekordy prędkości podciągając ruch wszystkich kierowców poza limit. Jak się nie opamiętają to zacznij wystawiać ostrzeżenia ustne i pisemne, wiem, że to dużo biurokracji, ale praca to praca. Tylko, żeby ci do głowy nie przyszło tej drogi zamykać! Nie chcemy komplikować życia nikomu.
- A jak się któryś doigra i dostanie mandat na trzy dni to co?
- To trudno. Wtedy znowu podniesie raban jego papuga szukając luk w przepisach i dowodząc, że są one źle interpretowane. Ludzie podchwycą jego hasła, bo nie wiedzą nawet kto ile ma ostrzeżeń, wiemy tylko my i kierowcy co dostali. Tylko mandaty upubliczniamy przecież.

Wszelka zbieżność postaci do awatarów zamierzona bez zamierzonej złośliwości lecz tylko przymrużeniem oka
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline