Porównujesz jakieś głupstwa w internetach do zachowań mogących skutkować poważnymi, ze śmiertelnymi włącznie, konsekwencjami, a swoją 'pracę' do działań policji (drogówki, co prawda, ale zawsze)?
Wepchnąłeś się na aż tak wysoki piedestał, że straciłeś kontakt z rzeczywistością?
Powstaje też pytanie, że skoro taki z ciebie pogromca forumowego warcholstwa, to dlaczego nie porozdawałeś rocznych albo w ogóle permbanów wichrzycielom, by owczarni na nowo zapanował ordnung.
Nie wspominając już o tym, co łatwo sprawdzić, iż do członków obsługi, którzy nie ośmieszają się raz za razem w ślepym pędzie ku tworzeniu jakiegoś internetowego raju, nikt, z warchołami włącznie, pretensji nie ma. |