Narkoman poruszył nieświadomie oczami , chyba chciały wypaść i ulotnić się na bliskiej klatce schodowej, sunąć równomiernie w dół. Potem białka zamieniły się w czarne węgielki , krzykliwie roznoszące przerażenie. Jego wątła ręka posunęła w pobliże drzwi gwałtownie jak nie można było na pozór się spodziewać zamykając je. Kayle mógł mu przeszkodzić, ćpun doskonale wiedział co może zrobić ktoś nasłany od Rye. Sam Kayle tego niestety nie rozumiał. |