Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2013, 16:36   #49
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
oczywiście, że było to niedopatrzenie. Zapewne podobnie, jak długość bana (ja osobiście nie mam pojęcia jak działa ten system, bo banów dawać nie potrafię - mechanicznie). Może to też omyłka zwyczajna jest i tyle.

Ja również przepraszam za niedopatrzenie o informacji, ale zazwyczaj robimy tak jako Obsługa, że "wklepujący" bana pisze o nim w stosownym wątku.

Icarius - dziękuję za zrozumienie. Naprawdę. Wiele to dla mnie znaczy, że na forum są użytkownicy, którzy krzywd "zawinionych czy też nie" nie roztrząsają do pięciu pokoleń. A tacy, którzy zachowują rozwagę i umiar.

Cohen - powiem tak, chociaż pewnie zrobi Ci się przykro i znów coś napiszesz. Miej jednak odwagę to "kupić na klatę", "po męsku" jak ja błąd w imieniu znanego Polaka. Przyznać się: "zawiniłem", otrzymałem słusznie karę.

Ban dostałeś po wcześniejszych ostrzeżeniach, wiedząc że tak się to skończy. Możesz się z tym nie zgodzić, masz prawo. Ale wiedziałeś, że brnąc dalej w "osobiste" w tamtym wątku tak właśnie się to skończy. Oczywiście możliwe że Twoja "duma" i "upór", czy też "nonkonformizm", jak go ładnie nazywasz wychodziła z założenia - ban banem ale powiem, co mam do powiedzenia.

Moim zdaniem nie ma co roztrząsać w nieskończoność Twoich krzywd i długości tego "wyroku". To się robi śmieszne i dziecinne, zwyczajnie. Znieś ten "ban" jak należy i następnym razem korzystaj z bardziej społecznych form komunikacji. Nie idź w ślady dajmy na to "Bielona", który cisnął "debilami" i znikł.

I powtórzę po raz nie wiadomo który, być może nawet narażając się moim koleżankom i kolegom z Moderacji, bo nie wiem jakie jest ich stanowisko w tej sprawie. Cohen - zamiast szukać zwady, domniemanych spisków, złośliwości i sam nie wiem czego, spójrz na nas, opiekunów i moderatorów, jak na ludzi. Ludzi, którzy mogą się mylić, mogą być zmęczeni, mogą mieć dość kłócenia się z takimi jak Ty osobami o "wszystko i nic". I nadal powtarzam - weź sobie jakiś dział pod opiekę. Zobacz, jak to jest po drugiej stronie. Zobacz, jak to jest, jak próbujemy nie dość że grać, prowadzić to jeszcze starać się nie robić sytuacji, by ludzie "skakali sobie do gardeł", czy do "oczu". Staramy się wymyślać konkursy, sprawdzać nadsyłane prace i tak dalej i tak dalej. Dokładamy do tego pieniądze (tak - nagrody nie biorą się znikąd, sam za nie płaciłem, ja i Campo Viejo któremu tak wiele zarzucaliście i inni opiekunowie).

Uwierz - ostatnim czego pragniemy, to "wojenki" o nic, z ludźmi - przepraszam za bezpośredniość - Twojego pokroju, którym wydaje się, że zawsze mają rację, a jak ktoś się z nimi nie zgadza, to jest - metodą Bielona - "klakierem" czy też od razu "debilem". Ja lubię konstruktywną krytykę. Ale KONSTRUKTYWNĄ.

Co Twoim zdaniem powinien zrobić Szarlej - podać się do dymisji za to, że nie napisał tego w odpowiednim wątku. Do jakiej dymisji? My to wszystko robimy, bo chcemy. Jako wolontariusze. W wolnej chwili. Próbując pogodzić "normalne" działania na forum - czyli granie i prowadzenie, z studiami, życiem rodzinnym i pracą. Chcesz zrobić coś konstruktywnego, zamiast wymachiwać szablą i wrzeszczeć "liberum weto" - bo sam przecież wiesz, co nam ta szlachecka wolność dała? Chcesz? To weź sobie jakiś dział pod opiekę. Popracuj nad rozwojem LI. A potem szukaj winnych i domagaj się, sam szczerze mówiąc nie wiem czego.

Przepraszam, za emocjonalny ton mojej wypowiedzi. Ale miał taki być. Bo mnie osobiście takie zachowanie jak Twoje, bez szukania jakiegoś rozwiązania, mocno męczy, wręcz złości, a jestem z natury człowiekiem raczej spokojnym i ugodowym. Jednak są pewne granice.

Domagasz się zadośćuczynienia, przeprosin - napisz co uspokoi Twoją nadszarpniętą dumę, urażoną godność, poczucie sprawiedliwości społecznej i dziejowej czy co tam Cię teraz napędza do pisania takich postów. Napisz - co Cię usatysfakcjonuje ze strony Obsługi, by sprawę raz i ostatecznie zamknąć.

Potrafisz to zrobić? Czy potrafisz tylko krzyczeć, jaka to "krzywda i niesprawiedliwość" się dzieję. Jeśli potrafisz - napisz. Nie jestem Tobą, nie znam Cię, nie wiem, czego tak na[prawdę oczekujesz by temat został zamknięty?

Proszę. Wypowiedz się w końcu konstruktywnie, z łaski swojej, a ukoisz moje poruszone bezsensownością tej sytuacji, czterdziestoletnie serce
 
Armiel jest offline