„Drużyna” znów się podzieliła. Alyanne, Slendis, Ilunor oraz Ilidan zostali odizolowani od reszty przez szalejące wiatry. Dzięki interwencji Aeshadiva, Obdan zdołał wydostać się z chosu wywołanego przez młodszego bliźniaka.
-Furionie, uciekajcie! Nie mogą was złapać!- wykrzyczał Ilidan przez ścianę wiatrów. W tym samym czasie odsiecz z miasta dotarła na miejsce, zatrzymała czar, który nie był kontrolowany przez nikogo i zatrzymała znajdujących się w nim „gości”.
Furion posłuchał brata i zabrał Aeshadiva, Nareen i Obdana sprowrotem do lasu, gdzie mieli być bezpieczni.
******
Uwięzieni Selendis, Alyanne, Ilunor oraz Ilidan zostali zabrani do zamku królowej Azshary i osadzeni w lochu. Wszystkich rozbrojono i przykuto do ścian. Wilcza połowa Ilunora została zamknięta w klatce i osadzona w psiarni nieopodal stajni dla nocnych panter. W celi znajdowała się jeszcze jedna osoba. Kobieta przykuta do ściany z założonym workiem na głowę aby nikt nie widział jej twarzy.
-Spokojnie moi mili, zaraz wymyślę sposób jak się stąd wydostać – rzekł do pozostałych Ilidan
-Ten głos, Ilidan? To naprawdę Ty?! - odezwała się uwięziona kobieta.
-TYRANDE?! **********
Reszta dotarła już do lasu.
- Muszę powiadomić o tym Cenariusa, nie ruszajcie się stąd. Zaraz wrócę!- energicznie zawołał do pozostałych Furion.