18-01-2007, 10:06
|
#2 |
| Cytat:
Cień z Południa jest systemem fantasy osadzonym w pseudośredniowiecznych realiach. Akcja dzieje się w miejscu i czasie, w którym nie istnieją najnowsze zdobycze techniki i nauki. Nie ma tam miejsca dla broni palnej czy komputerów. Jest za to magia – tajemna, nieodgadniona siła, potężna, choć bardzo trudna do okiełznania.
Nieduży świat Cienia z Południa (CzP) jest bardzo barwny i zasiedla go mozaika narodów. Są tu kraje feudalne z wysoko rozwiniętym społeczeństwem stanowym, feudalne dyktatury z inkwizycją, państwa teokratyczne, kraiki rządzone przez starszyznę, będące na niższym szczeblu rozwoju społecznego. Są i obszary wszechwładnej anarchii, pozbawione jakichkolwiek struktur przypominających państwo.
W świecie CzP nie ma nawet pozorów ładu i pokoju. Orind (bo takie miano ma kontynent i cały świat) wkracza w fazę długotrwałych wojen, wędrówek ludów i roszad granicznych. Główne zagrożenie dla istniejącej chwiejnej równowagi sił stanowi tytułowe Południe, a właściwie gigantyczne, mroczne królestwo – Stygia, które sięga coraz łapczywiej po najbliżej położone rubieże kontynentu. Antagonizmów nie brakuje i na północy. Wojny trwają tam nieprzerwanie, choć działania wojenne przebiegają z różnym natężeniem.
Świat zaawansowaniem technologicznym i rozwojem społecznym przypomina późne średniowiecze, choć brakuje tu broni palnej. Znany jest natomiast proch, choć jest mało popularny i raczej nie znajduje szerokiego zainteresowania.
Na mapie świata znajduje się wiele białych plam – setki wysp, niezgłębione obszary na kontynencie, które gracze mogą na własną rękę ukształtować. Oczywiście tak, by nie naruszyć istniejącej równowagi gry.
| Oto króciutka charakterystyka sysu. |
| |