Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2013, 23:02   #78
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Sean patrzył na płonące miasto z niezwykłym spokojem na twarzy. "Wyprosił" od jednego z pasażerów konwoju fajka i ogień. Zapalił, spokojnie zaciągając się dymem i obserwował.

-Odkąd odpuściłem sobie zabawę z wojskiem wiedziałem, że w końcu będzie musiało się to tak skończyć. Czułem, że skończymy zalewając własne miasta bombami i napalmem. Heh i pomyśleć, że to mi kuźwa, nadmierną brutalność zarzucali. Cóż tym razem świadkowie spłonęli, a rząd pewnie łazi po ulicach, stękając pod nosem i szukając gorącego mięska. Tak w sumie to nie wiele się zmieniło. Politycy jak wcześniej zjadali nas żywcem, wyniszczając kawałek po kawałku, będą robić to nadal. Najfajniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że teraz będę mógł rozpierdolić im łby z premedytacją i szerokim uśmiechem na ustach.

Sean mówił to do siebie to do innych. Wyglądało na to, że ma gdzieś czy ktoś go słucha. Wyraźnie jednak cała ta sytuacja, ruszała go dużo mniej niż pozostałych ocalałych. Łyknął garść pastylek które nosił przy sobie i podziwiał widoki...
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline