Tarcia w drożynie z założenia powinny być w końcu jakoś trzeba się potem dotrzeć i dopasować, no i każdy ma swoje zdanie
Widzisz jaki ninja jestem nawet moje posty są niezauważalne
Vilgret był po części po stronie Rolanda by zaczekać chwile z tą wyprawą by się lepiej przygotować, byle byśmy znowu nie nadziali się na grajka przy szkieletach bo może być krucho
No i konflikty są fajne dopóki nie eskalują do poziomu gdzie w odpowiedzi na plaskacz oddaje się oburęcznym toporem po łbie