Ze względu na gorączkę temu postowi pewnie daleko do idealnego pisarsko zakończenia, ale chciałem już go wrzucić i zamknąć przygodę z Nowym Jorkiem.
Przynajmniej na czas jakiś, bowiem prawdopodobny jest powrót do tego tematu (obecnie spodziewany jakoś pod koniec tego roku kalendarzowego).
Dziękuję wszystkim za świetną grę i stworzenie sesji takiej, na jaką miałem nadzieję rozpisując rekrutację. Jak zwykle nie uświadczycie u mnie laurek każdy z osobna, przyjmijcie więc jedną wszyscy razem. Dla mnie osobiście była to jedna z lepszych sesji jakie prowadziłem, chyba najlepsza na LI. Mam nadzieję, że bawiliście się choć trochę tak dobrze jak ja.
Jeśli chodzi o fabułę, w założeniu miała być prosta i zależeć od decyzji Waszych postaci. Po to wszystkie te niezwykłe przedmioty. Zróżnicowana grupa dodała jeszcze smaku temu, ja osobiście jako MG zawiedziony byłem tylko porażkami w obsadzeniu człowieka mocno lojalnego wobec CT. To mogłoby zmienić ostateczny rozrachunek, chociaż kto wie?
Jakby były jakieś pytania, nie tyczącego się tego, co może być poruszone w kontynuacji, to chętnie odpowiem.
Jeszcze raz wielkie dzięki, chciałbym mieć takich graczy we wszystkich sesjach. A co, ja raz tez mogę posłodzić.
Pzdr