- Według mnie trzeba iść do Ostrego. Hak wypruje nam flaki gdy nas tylko dorwie. - powiedział Gaston gdy rozejrzał się po całym tym burdelu -
Brakowało im przywódcy i teraz każdą decyzję trzeba było podejmować kolektywnie. Gaston nie był entuzjastą tego sposobu zarządzania, ale na bezrybiu i rak ryba. - Przeszukajmy jeszcze dokładniej "Norę", może znajdziemy kasę Rudego, na pewno nam się przyda. Z Hydermanem też trzeba się ułożyć i to szybko. Lepiej żeby od nas się dowiedział, że to niby ludzie Haka wykończyli mu tego pięknisia. |