Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-03-2013, 15:51   #81
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- Według mnie trzeba iść do Ostrego. Hak wypruje nam flaki gdy nas tylko dorwie. - powiedział Gaston gdy rozejrzał się po całym tym burdelu -

Brakowało im przywódcy i teraz każdą decyzję trzeba było podejmować kolektywnie. Gaston nie był entuzjastą tego sposobu zarządzania, ale na bezrybiu i rak ryba.

- Przeszukajmy jeszcze dokładniej "Norę", może znajdziemy kasę Rudego, na pewno nam się przyda. Z Hydermanem też trzeba się ułożyć i to szybko. Lepiej żeby od nas się dowiedział, że to niby ludzie Haka wykończyli mu tego pięknisia.
 
Komtur jest offline  
Stary 12-03-2013, 16:16   #82
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Klaus szybko ocenił, że raczej nie dowie się niczego konkretnego na temat zajść w Norze. "Nie mój cyrk, nie moje małpy" - pomyślał, rezygnując już własciwie z prób wpierniczania się głębiej w sprawy straceńców, których z każdą klepsydrą ubywało. W przypływie raczej rzadkiej u niego litości, a może pewnej dozy ostrożności, wyciągnał na zewnątrz zwłoki krasnala i pozostawił je przed Norą, obracając je tak, aby wyglądało na to, iż dostał bełtem gdzieś od strony innych leżących zwłok ludzi Krogana i upadł na miejscu.

W dupie miał czy ktoś będzie badać i rozważać ewentualne ślady ciągnięcia zwłok. Grunt, aby żaden z chłopaków nie został znaleziony w Norze wraz z ciałem człowieka Haydermana , gdyż znając się na raportach strażników ( które nie jeden raz kupował , zmieniał czy odsprzedawał )
opis miejsca przestępstwa będzie lakonicznie wskazywał kogo i gdzie znaleziono.

Potem wrócił do Nory oczekując, aż wszyscy się zbiorą do Ostrego, zakładając, że być może będzie to ostatnie miejsce, które z nimi odwiedzi nim powróci do własnych rejonów. Kierowany bardziej ciekawością niż potrzebą, chciał wiedzieć o co chodzi Ostremu.
 
Eliasz jest offline  
Stary 12-03-2013, 19:06   #83
 
SyskaXIII's Avatar
 
Reputacja: 1 SyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jeśli uważacie, że tak będzie najlepiej to idziemy do Ostrego - Małolat rzucił w tłum swoje zdanie po czym spojrzał na Tresera.

Pan pozwoli Klaus, Ja spróbuje się od nich czegoś dowiedzieć. Alex, Reinhardt, o czym pieprzył ten piękniś, któremu fanty grabicie ? Byliście tutaj więc powinniście wiedzieć o czym pieprzył, na pewno nie przyszedł tu na zupkę Starej Gerty.
 
__________________
"Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
SyskaXIII jest offline  
Stary 13-03-2013, 10:36   #84
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Rzeźnik spojrzał na Małolata spode łba i rzucił:

- No ten... coś o skoku mówił i o Hydermanie..no ale kto by go słuchał...a potem..trach bach i do piachu kurwa...No to co...idziem komuś zajebać - fuknął

Rzeźnik uśmiechnął się szeroko. Wieczór jak się okazało nie był całkowicie stracony. Fakt musiał sobie ubrudzić ręce ale to lubił. Rzadko myślał i tak było teraz. Ale po co jak ma się takich chłopakuf jak Ci tutaj.. Oni móżdżą a on miażdży. Dobry układ.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline  
Stary 13-03-2013, 11:25   #85
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Dla Klausa informacje Rzeźnika, mimo, że wciąż lakoniczne, były wreszcie czymś co mógł powiązać ze sobą.

- No tak, teraz rozumiem czego chciał Hayderman.
Zastanowił się przez chwile czy w ogóle coś mówić, ale postawa Małolata przechyliła szalę na korzyść chłopaków.

- Tego samego co Rudy chciał u mnie kupić i za co jeszcze wisi mi kasę. Coś co się przyda przy każdym skoku, zwłaszcza jakimś ważnym i dokładnie zaplanowanym - jak to ma w swoim zwyczaju Hayderman.

- Gdybyście jednak mieli z nim okazję pogadać, to powiedzcie mu, że Hak zwiedział się o skoku w bok Rudego i że go załatwił za zdradę interesów. A może sam się na ów skok szykuje, bo zapewne musi mieć jakąś wtykę u ludzi Haydermana, skoro dowiedział się o skoku. Zapewne myślał, że plan patroli miejskich znajdzie przy zwłokach waszego szefa, a gdy się zorientował, że go nie ma, posłał ludzi za wami i do Nory aby ją przeczesali.

Powiedzcie mu, że gdy sami dochodziliście do Nory to banda Krogana już z niej wychodziła , załatwiliście ich, a w Norze znaleźliście zwłoki fircyka.

Zastanowił się przez chwile, wątpiąc, aby chłopaki potrafili przekonująco kłamać, jednak w tej chwili nie miało to większego znaczenia i tak nie wybierali się chwilowo do Haydermana.

- To powinno skierować Haydermana na Haka, zwłaszcza, jeśli mu dacie do zrozumienia, że Hak w ciągu jednej nocy stracił połowę swoich ludzi.

Jakby nie licząc było to przynajmniej bliskie prawdy, banda Rudego, banda Krogana, jakaś inna banda przetrzebiona... Dla większości szefów aspirujących do miana szefów szefów, była to wyśmienita okazja do przejęcia całej dzielnicy. Zwłaszcza jeśli w grę wchodziły osobiste porachunki. "Poza tym wciąż mam to co Hayderman zapewne chce i to schowane w takim miejscu gdzie nikt poza mną dostępu nie ma, co przynajmniej daje jakąś gwarancje nietykalności z jego strony..." - pomyślał Klaus, zatrzymując to już dla siebie.
 
Eliasz jest offline  
Stary 21-03-2013, 23:06   #86
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Przeszukiwanie Nory było zajęciem żmudnym z kilku przyczyn. Raz, że trochę już byli wymięci i każda chwila z dala od wytchnienia i kojącej butelki zdawała się chwilą straconą. Dwa, że Stara sporo wysiłku włożyła w to, by chlew jakim Nora była doprowadzić do jeszcze gorszego stanu. A trzy, że znali ją na wskroś. Wiedzieli o wszystkich skrytkach i za cholerę nie spodziewali się jakiejś im nie znanej. Nic więc dziwnego, że po kilku klepsydrach ciała leżały tam, gdzie ulokował je wrażliwy na szczegóły Klaus a oni i tak gówno znaleźli.

Jednak szczęście w końcu im dopisało. Zgłodniały Gustaw po bezskutecznych poszukiwaniach skierował w końcu swą uwagę na gary w których Stara warzyła swe breje. „Najciemniej pod latarnią”mawiali w ich branży. I tu okazało się, że mądrość ludowa nigdy nie rdzewieje. W jednym ze stojących na piecu z dala od rozgrzanych blach garów, skryta pod zapleśniałą pokrywką, leżała metalowa pucha. W niej zaś wciśnięty pergaminowy rulon. „Przypalanka” wyciągnął go szybko i w blasku łuczywa obejrzał dokładnie. Wszyscy oglądali kręcąc planem na wszystkie strony i za cholerę nie rozumiejąc co gryzmoły na pożółkłym pergaminie przedstawiają. Do momentu, kiedy olśniło „Małolata”.

- Toż to kurwa Buda Haka!

Cóż, gówniarz miał rację! Rudy skądś wytrzasnął dokładną mapę meliny swego pryncypała Ernesto Sansovino. I zawarł na niej dość szczegółowy opis wszystkich lokacji i zabezpieczeń. Klaus uzmysłowił sobie, ze zebrane przezeń informacje na zlecenie Rudego pasowały do całej układanki. Po chuj była by mu wiedza o rozkładzie straży w Ochłapie? Rudy musiał z Hydermanem coś planować. Coś, co dotyczyło Haka i jego Budy. To zaś rzucało na jego śmierć zupełnie inne światło...

- Musimy się stąd urwać... - mruknął Alex spoglądając z namysłem na plan. Ostry wydawał się oczywistym wyborem...

***

Ocalała dwójka skąpana w mroku, skryta przed całym światem, obserwowała klęskę ich bandy i ostateczne jej "dożynki". Nie byli w stanie się temu przeciwstawić, ale musieli patrzyć do końca. Byli to swoim kamratom winni...

***

Do „Pałacu Jebania” dotarli już bez większych wzruszeń. Wszystko przebiegło spokojnie a oni pokonali w mroku nocy trzy dzielące ich od dzielnicy Ostrego kwartały nie napotkawszy na swej drodze żadnych przeszkód. No, jeśli nie licząc najebanego pijusa, który przyczepił się do nich niczym rzep do psiego ogona i odczepił się dopiero kiedy Tregardt zapoznał go z miejskim kanałem. Pozostawił zaś po sobie całkiem pękatą srebrem i miedzią sakiewkę i odór rzygowin, którymi uraczył kubrak Alexa, kiedy szamotali się na brzegu. W Ochłapie nie dostawało się niczego za nic.

„Pałac Jebania” o tej porze nocy, gdy księżyce już wysoko lśniły na nocnym niebie owiane dymami z kominów kuźni i warsztatów, żył swoim własnym życiem. Burdel wypełniony portowymi dziwkami najgorszego autoramentu ściągał w swe podwoje skurwieli o jeszcze gorszej niż wabiące ich dziwki, reputacji. Cuchnący skisłym potem, tanim alkoholem i przemocą przybytek tylko ktoś solidnie podpity nazwał by domem. Nazwanie go „pałacem” było żywym dowodem na to, że właścicielowi nie zbywa na skromności i fanfaronadzie. Drugi człon nazwy był jednak jak najbardziej właściwy i trafny. Świadczyła o tym chociażby parka gżąca się na progu, druga wylewająca się z okna na piętrze i trzy podstarzałe dziwki wyglądające z dwóch innych okien, jakby nocą miasto mogło oferować warte uwagi widoki. Grupka pijanych robotników stojących na ulicy pod oknami i radośnie komentująca wystawione do oceny i na zachęte podstarzałe cyce miała zdecydowanie odmienne zdanie. W środku panował gwar, którego odgłosy dochodziły aż na ulicę na której stali zastanawiając się co począć. Ostry, właściciel „Pałacu Jebania”, pewnikiem jak zwykle był w środku...


.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline  
Stary 22-03-2013, 13:53   #87
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Klaus był już nieco zmęczony, robiło się późno, nawłóczył się tej nocy i naczekał, jedynie bijąca w jego żyłach adrenalina po niedawnej walce wciąż trzymała go w napięciu i umysłowej aktywności. Adrenalina jednakże schodziła z niego, co prawda wolno , niczym kulawy z czwartego piętra, ale jednak. Gdy dotarł do burdelu w ponurych mrokach umysłu Tresera zawitała nawet myśl o odpoczynku w owym przybytku. Rozsądek wziął jednak górę nad zmęczeniem. Konsekwencje takiego „odpoczynku” jeszcze długo chodziłyby za Klausem w postaci opryszczki, wszawicy, świerzba, rzeżączki czy co gorsza kiły.

Niektórzy z powodu wprawy Tresera w opatrywaniu ran, mylili go czasem z lekarzem i odsłaniali przed nim problemy zdrowotne, związane najczęściej z obecnością w takim czy innym „przybytku niezdrowej rozkoszy” zwanym kolokwialnie burdelem.

Nawet widoki i jęki dochodzące z „Pałacu Jebania” nie przegnały jednak myśli o planach Hydermana i Rudego, które stały się niemal oczywiste po odnalezieniu mapy meliny Haka. „No tak, zapewne najbogatszy sukinkot w dzielnicy” – pomyślał o Haku wyobrażając sobie jednocześnie ilość łupów i odłożonej mamony zgarniętej na przełomie lat. Możliwe, że chodziło o coś innego, o jakąś konkretną rzecz którą dysponował Hak a na której posiadaniu zależało Hydermanowi. Było jednak za wcześnie by snuć takie domysły, jedynie rozmowa z Hydermanem mogła rozwiać wszelkie wątpliwości, rozmowa , która z uwagi na śmierć jego przydupasa, nie mogła należeć do najłatwiejszych.

Treser chwilowo skupił się na Ostrym, już sam fakt, że grono dziwek i ich klientów widziało Klausa w obecności chłopaków, uniemożliwiał lub poważnie utrudniał późniejsze działania incognito. Wyglądało na to, że związał się z chłopakami na dobre i na złe, w jego łepetynie zaś leżało, aby ostatecznie wyszło na to dobre.

Wchodząc do środka od razu pokierował się w stronę „biura” Ostrego, jeśli można było tak w ogóle nazwać pokój w którym zazwyczaj przebywał. Nie zwracał uwagi na dziwki, zachęcające go do skorzystania z pełnej oferty – którą starały się ukazywać każdą częścią ciała. Na szczęście widok wilka przy nodze Klausa, większość z nich odstręczał od choćby prób pozyskania klienta w osobie Klausa. Zapewne obawiały się dodatkowej perwersji jakiej mógłby zażyczyć sobie klient przyprowadzający do zamtuzu zwierzę. Nielicznych dziwek, tych mocno zdesperowanych, których owa perspektywa nie odstręczała, Klaus nie tknąłby nawet kijem.

Nim wszedł do pokoju Ostrego poczekał na resztę chłopaków. Tej nocy spodziewał się już zasadzki w każdym miejscu.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 22-03-2013 o 16:05.
Eliasz jest offline  
Stary 25-03-2013, 11:16   #88
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Rzeźnik trzymał się grupy tak blisko jak było to możliwe. W jego głowie panowała pustka, co niczym niezwykłym nie było. No może wizja jak wypruwa flaki z Haka od czasu pojawiała się mu przed oczami, więc co jakiś czas ryjek mu się uśmiechał. Oj paskudnie wtedy wyglądał bo nie wiadomo czy Reinhard jest zadowolony czy po prostu komu zaraz nie wykurwi.

Idąc za Treserem do pokoju ostrego mijał dziwki, które na widok Rzeźnika przestały się wdzięczyć. No i nie dziwił im się, żadna po nocy spędzonej z nim, nie była już taka jak wcześniej. Chuj z nimi. Pierw Ostry a potem Hak a potem sobie porucha. Życie jest piękne.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline  
Stary 26-03-2013, 21:59   #89
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
- Puk, puk. - rzucił Alex, wchodząc bez pukania do pokoju Ostrego. - Spokojnie - rozłożył szeroko ręce na widok dwóch startujących ze swoich miejsc silnorękich.
- Podobnież pomoc nam oferujesz. - zwrócił się do chudego jak tyka mężczyzny w średnim wieku, który siedział przy brudnym, zagraconym stole i do tej chwili nawet nie drgnął.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline  
Stary 27-03-2013, 08:15   #90
 
SyskaXIII's Avatar
 
Reputacja: 1 SyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kolejne godziny mijały a banda Rudego, która teraz była mała jak fiut Haka zbliżała się do "Pałacu Jebania". Małolata już tam znały chyba wszystkie kurtyzany, w końcu był stałym bywalcem. Teraz pewnie też by skorzystał z usług tego zacnego miejsca gdyby nie fakt, że mają ważny biznes do szefa tej budy. Poza tym, teraz Bricks już był trochę tak jakby szczęśliwy.

Zanim opuścili Nore, Klaus wspomógł młodziaka i pomógł mu z niechcianą ozdobą w nodze. Treser ułamał koniec bełta, który na szczęście przeszedł na wylot po czym ułamał i dopiero wyciągnął drzewiec. Gdyby tego nie zrobił to grot bełta rozorałby nogę jeszcze bardziej. Przy okazji dał mu solidnej porcji spirytusu jako znieczulenie i wsadził kawałek drewna do ust aby z bólu Małolat nie przygryzł języka, no i być zbyt głośno nie krzyczał. Po zatamowaniu krwotoku gorącym nożem, posmarował spalone miejsce śmierdzącą gorzej niż zepsute mięso w lecie, mazią - która wyraźnie złagodziła ból i pieczenie, po czym obandażował. Klaus nie spodziewał się, że taki dzieciak wytrzyma cały ten zabieg na "żywca". Nie jeden dryblas by darł się ile fabryka dała lub zemdlał. W przypadku Jonathana tak nie było.

Teraz już są w "Pałacu Jebania". Jeśli po rozmowie z Ostrym będą mieli jeszcze czas przed przystąpieniem do dalszych działań przeciwko Hakowi to Małolat pójdzie skorzystać z usług najlepszej dziwki w tym przybytku. W końcu należy mu się odrobina odpoczynku po tym wszystkim co przeszli.
 
__________________
"Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
SyskaXIII jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:10.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172