Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2013, 17:29   #9
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Gordon Busara Mbutu jest jednym z Apostołów Thule'a. To frakcja w AdMechu zainspirowana przez Arcymagosa Eksploratora Paracelsusa Thule, którego wyprawy po Koronus pozwoliłby odzyskać niezliczone skarby oraz wiedzę. Thulianie są postrzegani jako "nieświadomi radykałowie" głównie przez fakt, że gromadzenie wiedzy i Quest for Knowledge (wielkie poszukiwanie szczątków zapomnianej wiedzy i STC) jest dla nich najważniejsze i nie raz zdarzało się, że przez to skończyli w objęciach Chaosu lub technologii xenos. Pomimo tego w Koronus trudno znaleźć kogoś lepiej obeznanego z archeotechem i cudami Mrocznej Ery Technologii, niż Mbutu.

Techkapłan to wielki kawał chłopa mającego dwa metry z hakiem. Nosi na sobie pancerz wspomagany zwany Smoczą Łuską. To rozpowszechniony wśród Wieszczy Napędu w Gwardii Imperialnej pancerz, który chociaż nie jest tak wielki i potężny jak inne tego typu zbroje, zapewnia doskonałą ochronę i nie ogranicza ruchów. Zbroja jest przyobleczona w starą, znoszoną i podartą szatę, jeden z ostatnich podarków jego mistrza. Gordon prawie nigdy jej nie zdejmuje, bowiem ten przystosowany do techkapłanów pancerz jest zaprojektowany, aby stanowił dla nich drugą skórę.
Mbutu nie nosi przy sobie broni, chociaż potrafi się nią posługiwać. Od wielu lat zamieszkiwał Footfall, więc nauczył się korzystać ze wszystkiego co było pod ręką, a jak nie było radził sobie przy użyciu pięści. Warto zauważyć, że nawet będąc nieuzbrojonym, jako adept nauk elektromnichów, jest niebezpieczny.

Jego towarzyszami jest kilku techkapłanów, których poznał przez ostatnie dziesięć lat i z którymi się zaprzyjaźnił.

Mędrzec Wojny Mandela Gould to wiekowy już techkapłan, którego ciało prawie w całości zastąpiła stal. Wie wszystko o wojnie, każdym jej aspekcie, tak samo jak o sztuce destrukcji. Jego specjalizacją są technologie fotonowe, zarówno w produkcji jak i w użyciu. Jest członkiem sekty Oświeconego Światła Sollexu i pochodzi z planety Opus Macharius, jedynej planety w Calixis będącej domem legionu tytanów. Mandela to mechaniczny kolos dorównujący rozmiarom Kosmicznym Marines. Jest przebiegłym i potężnym wojownikiem, który szczyci się swoim pochodzeniem. Nie raz nazywa się go Paladynem Wszechsjasza. Jest najlepszym przyjacielem Gordona i jego mentorem, jeżeli chodzi o pole bitwy.

Wieszcz Napędu Phobos D'Ascii pochodzi ze Świata Kuźni Ryboth, planety spustoszonej przez burzę plazmową wystrzeloną w przestrzeń przez systemową gwiazdę. Dawniej potęga technologiczna, dzisiaj postnuklearne pustkowie zahartowało techkapłana, który jest chudy jak patyk, ale bez problemu znosi wszystkie niedogodności, póki pozwoli mu się siedzieć przy jego ukochanych napędach w Enginarium.

Genetorka Cynthia Rex urodziła się na Spectoris - Świecie Oceanów, rządzonym przez sektę Organistów, radykalną część AdMechowego Divisio Biologis. Cynthia jest doskonałym medykiem i chirurgiem posiadającą wiedzę z prawie wszystkich pokrewnych dziedzin. Bez problemu jest w stanie przeprowadzać nawet bardzo skomplikowane operacje i zabiegi. Jest drobnej budowy i niewysoka, jednak siłą dorównuje komuś tak wielkiemu jak Mbutu. Nie posiada widocznych wszczepów i bioniki.

Tech-Egzorcysta Mundi Nontius liczy sobie ponad cztery stulecia i tak bardzo jak jest sędziwy, jest również zrzędliwy i marudny. Nikt jednak tak jak on nie jest w stanie rozmawiać z Duchami Maszyny i ich obłaskawiać lub też wypędzać demony ze splugawionego sprzętu. Rozmawia tylko w języku binarnym.

Cyber-Wieszcz Havok jest najbardziej skrytym ze wszystkich techkapłanów. Porozumiewa się tylko ze swoimi kolegami, a nawet wobec nich nie jest w pełni otwarty. Studiuje prawie zapomnianą dziedzinę mikromaszyn, którą poznał od członków kultu Mikro-Omnissiaha. Pozwala mu to być użytecznym w prawie każdej dziedzinie od technologii po medycynę. Pomimo iż swoją wiedzą się nie dzieli jest niesamowicie pomocnym swoim przyjaciołom z drużyny.

Wraz z techkapłanami na okręt napłynęła spora liczba wyznawców Boga Maszyny. Większość z nich to technomaci lub niżsi rangą techkapłani. Bez nich jednak niemożliwe byłoby utrzymanie jakiegokolwiek okrętu w pełnej sprawności. Są niezbędni przy odprawianiu rytuałów, konserwacji urządzeń i przebłagiwaniu Duchów Maszyny.

To tyle co można na razie powiedzieć...

Aha... kiedy w końcu zdarzy się że Gordon zdejmie z głowy hełm, przekonacie się że jest najprawdziwszym w świecie murzynem.
 
Stalowy jest offline