Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2013, 23:18   #24
Seachmall
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Valbrand pomógł wnosić rannego na łódź i ponaglił kobietę razem z chłopcem, aby też się na niej znaleźli.
-Młodyś jeszcze chłopcze i w tobie przyszłość tej ziemi, nie ma sensu jej tracić, aby ocalić to co stare.- poklepał malca po ramieniu i ruszył za pozostałymi.
***

Mieszkanieć Dali przysłuchiwał się rozmowie zebranych starając się dokładnie ułożyć to co miał zamiar właśnie powiedzieć.
- Nie mówię, że powinniśmy zostawić tych biedaków. Bynajmniej, musimy ruszyć ich ratować. -spojrzał na zbieraninę przypadkowych podróżnych połączonych celem - Ale spójrzmy na to wszystko racjonalnie. Orków jest o połowę więcej niż nas, mają bestie i przewagę organizacji. My nie znamy własnych możliwości i gonienie na oślep, przemęczając swoje ciała na pewno nikomu nie pomoże.- spojrzał na niebo starając się wyliczyć ile jeszcze światłą dnia zostało - Nawet jeżeli ich dogonimy tej nocy, nie będzie sensu ich atakować do następnego dnia. Większość z nas nie widzi w ciemnościach, żeby już nie mówić o skutecznej walce.- Bardling spojrzał na znowu na zebranych -Jeżeli załatwimy to jak banda nowicjuszy, to jedyne pieśni jakie o nas będą krążyć, to przestrogi czego NIE robić, kiedy goni się orki. - westchnął i pokręcił głową. -Lepiej ruszajmy, ale radzę przemyśleć co mamy zamiar zrobić kiedy już ich dorwiemy. Coś ponad "Zaatakujemy ich z pieśnią na ustach i stalą w dłoni".
 

Ostatnio edytowane przez Seachmall : 15-03-2013 o 00:01.
Seachmall jest offline