Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2013, 22:04   #56
sheryane
 
sheryane's Avatar
 
Reputacja: 1 sheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwu
Alyanne sama nie widziała, co myśleć. Czy młoda Tyrande naprawdę bardziej przejmowała się matką przełożoną niż sytuacją, w której się znalazła? Łowczyni demonów było cholernie niewygodnie. Nie, żeby narzekała. Do niewygód można było się przyzwyczaić po latach walki w przeróżnych warunkach. Niemniej kilka godzin w lochu dobijało przymusem bezczynności. Wyjścia nie było. Elfka nie rzucała się w łańcuchach - nic by to nie dało. Nie uwolniłaby nikogo bez broni, a pewnie wychylenie nosa z loszku skończyłoby się szybką śmiercią. Czekała. Czym było kilka godzin wobec setek lat, które trwało elfie życie?

Służka wraz ze strażnikiem doprowadziła ich przed oblicze królowej. Tylko jedna służka i tylko jeden strażnik. Najwyraźniej nikt nie obawiał się garstki bezbronnych w teorii więźniów. Im bliżej sali i królowej byli, tym Shadowbourne bardziej odczuwała aurę potężnej magii.

Azshara. Vashj. Highbourne. Nagi. Rozerwanie kontynentu... Alyanne znała te nazwy i wydarzenia z przekazywanej jej w młodości historii jej rasy. Smutne, że teraz stała na przeciwko tych osób i nie mogła nic zrobić. Zacisnęła dłonie w pięści i rozluźniła je. Bezsilność sprawiła, że nie była w stanie podjąć żadnych działań. Tak czy inaczej nie pokłoni się Azsharze, tak jak nie posłuchała Illidana. Oby historia się nie zmieniła i oby Furion pokonał ją w odpowiednim czasie.

Stojąc nieco za Selendis, nie wykonała żadnego gestu. Trwała w bezruchu - absolutnym braku ruchu - i chłonęła zmysłami to, co działo się dookoła. Obecność draenei może i podniosłaby ją na duchu w innych okolicznościach. Obawiała się jednak, co królowa o takiej mocy i przeroście ambicji może uczynić przedstawicielom obcych jej ras. Nie będąc mistrzynią dyplomacji, Alyanne pozostawiła rozmowę Selendis i innym.
 
__________________
“Tu deviens responsable pour toujours de ce que tu as apprivoisé.”
sheryane jest offline