Wygrzebujac sie z kompostu przeklinal na czym swiat stoi. Czul sie nieswojo. Nie bylo betonu, ryku przelatujacych AV, oslepiajacych neonow. Tylko te zielone patyki Pamietal ze w dziecinstwi mowiono na nie... drzewa? Nigdy nie sadzil ze otwarta przestrzen moze wywolac u niego dreszcze. Chlod? Nie to cos innego. Cos co na ulicach swiata 2022 towarzyszylo kazdemu kto opuszczal "kostke" , strach. Byl sam, za plecmi nie bylo przyjemnej chropowatosci betonowej sciany chroniacej plecy, nie bylo miejsca zeby sie ukryc. Pogladzil lufe swojego jedynego przyjaciela i ruszyl miedzy zabudowania.
__________________ Czy ja lubię poziomki? |