Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2013, 00:34   #58
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Kolejna okazja do przelewania krwi. W dodatku nie byle jakiej krwi. Nie słyszano tu jeszcze o Płonącym Legionie, więc dusze, które zostaną zaklęte w ostrzu Aeshadiva będą na prawdę potężne w przyszłości o ile uda się im do niej wrócić. To była bardzo optymistyczna wersja wydarzeń. Krwawy elf miał nadzieję, że gdy już odnajdą drogę do ich czasów, to ujrzy w nich siebie skąpanego w... blasku? Nie... skąpanego w krwi jego wrogów.

Gdy usiadł na hipogryfie czuł się podobnie jak w Northrend. Tam także miał okazję wzbić się w powietrze. Ciężko jednak było mu dosiadać coś w tak dziwnie sposób osiodłanego. Nie miał pojęcia jak tym kierować. Liczył jedynie na to, aby nie spaść. Krępował się, ale starał nie dać po sobie tego znać.
 
Aeshadiv jest offline