Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2007, 13:37   #17
pannamaslo
 
Reputacja: 1 pannamaslo ma wyłączoną reputację
Mikhaił

Wyglądało na to, że wylądowałeś na końcu jakiejś...wsi? To arhaiczne słowo odrazu nasunęło Ci się na myśl. Jeszcze przed wyruszeniem, snułeś domysły ze współpracownikami jak ten świat wygląda. Padały różne pomysły na podstaiwe tych kilku zdjęć zabudowań miejskich ( miejskich?). Czułeś się nie swojo. "Budynki" stały wzdłóż "drogi", czyli mniej lub bardziej wydeptanego obszaru ziemi. W dodatku nie było żywego ducha. Jak tak szedłeś od domu do domu, przypominały Ci się najróżniejsze historię o miastach duchów. Z tego, co wiesz w Twoim świecie zostało ich całkiem sporo. Zwłaszcza po ostatnich wojnach korporacyjnych.

Już traciłeś nadzieję na zapoznanie się z istotami zmiaszkującymi ten wymiar, gdy z naprzeciwka zobaczyłeś nadbiegającego dziadka. Głowę miał owiniętą jakimiś szmatami, a w ręku trzymał coś, co sięchyba widły nazywa, ale pewny nie byłeś. Uciekał, jakby go sam Saburo Arasaka gonił. Wył przy tym w języku, którego nie rozumiałeś. Gdy cię zobaczył, zatrzymał się gwałtownie, spojrzał na metalową rękę, sapnął, wrzasnął, złapał sięza serce i padł na ziemię. Gratuluję szyszaka, właśnie zabiłeś swojego pierwszego BN w tej sesji

Kilkanaście metrów dalej za dziadkie ktoś wstawał z ziemi. Koło niego ( lub niej) leżała mała postać, która mogłaby być dzieckiem.

Marius

Zaczynałeś dochodzić do siebie. Poczułeśjak czyjeś ręce podnoszę Cię z ziemi. Przed oczami miałeś latające białe plamy, a poruszanie ciałem przypominało poruszanie kukły,ale najwyraźniej żyłeś.

Sorel

Okazało się, że kopnąłeś kuszę, która wystrzeliła, bełt zabił przechadzającą się nieopodal kurę (kolacja?). Zajęty niziołkiem, nie zauważyłeś, zbliżającej się do was postaci z metalową ręką, w której tkwiła złowroga wyglądająca rzecz. Mięśnie bolały Cię okrutnie przy każdym ruchu. I właśnie akurat teraz, bycie mieszańcem przeszkadzało Ci najbardziej...
 
__________________
Abstynent - człowiek niepociągający.

Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni.
pannamaslo jest offline