Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2013, 23:06   #86
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Przeszukiwanie Nory było zajęciem żmudnym z kilku przyczyn. Raz, że trochę już byli wymięci i każda chwila z dala od wytchnienia i kojącej butelki zdawała się chwilą straconą. Dwa, że Stara sporo wysiłku włożyła w to, by chlew jakim Nora była doprowadzić do jeszcze gorszego stanu. A trzy, że znali ją na wskroś. Wiedzieli o wszystkich skrytkach i za cholerę nie spodziewali się jakiejś im nie znanej. Nic więc dziwnego, że po kilku klepsydrach ciała leżały tam, gdzie ulokował je wrażliwy na szczegóły Klaus a oni i tak gówno znaleźli.

Jednak szczęście w końcu im dopisało. Zgłodniały Gustaw po bezskutecznych poszukiwaniach skierował w końcu swą uwagę na gary w których Stara warzyła swe breje. „Najciemniej pod latarnią”mawiali w ich branży. I tu okazało się, że mądrość ludowa nigdy nie rdzewieje. W jednym ze stojących na piecu z dala od rozgrzanych blach garów, skryta pod zapleśniałą pokrywką, leżała metalowa pucha. W niej zaś wciśnięty pergaminowy rulon. „Przypalanka” wyciągnął go szybko i w blasku łuczywa obejrzał dokładnie. Wszyscy oglądali kręcąc planem na wszystkie strony i za cholerę nie rozumiejąc co gryzmoły na pożółkłym pergaminie przedstawiają. Do momentu, kiedy olśniło „Małolata”.

- Toż to kurwa Buda Haka!

Cóż, gówniarz miał rację! Rudy skądś wytrzasnął dokładną mapę meliny swego pryncypała Ernesto Sansovino. I zawarł na niej dość szczegółowy opis wszystkich lokacji i zabezpieczeń. Klaus uzmysłowił sobie, ze zebrane przezeń informacje na zlecenie Rudego pasowały do całej układanki. Po chuj była by mu wiedza o rozkładzie straży w Ochłapie? Rudy musiał z Hydermanem coś planować. Coś, co dotyczyło Haka i jego Budy. To zaś rzucało na jego śmierć zupełnie inne światło...

- Musimy się stąd urwać... - mruknął Alex spoglądając z namysłem na plan. Ostry wydawał się oczywistym wyborem...

***

Ocalała dwójka skąpana w mroku, skryta przed całym światem, obserwowała klęskę ich bandy i ostateczne jej "dożynki". Nie byli w stanie się temu przeciwstawić, ale musieli patrzyć do końca. Byli to swoim kamratom winni...

***

Do „Pałacu Jebania” dotarli już bez większych wzruszeń. Wszystko przebiegło spokojnie a oni pokonali w mroku nocy trzy dzielące ich od dzielnicy Ostrego kwartały nie napotkawszy na swej drodze żadnych przeszkód. No, jeśli nie licząc najebanego pijusa, który przyczepił się do nich niczym rzep do psiego ogona i odczepił się dopiero kiedy Tregardt zapoznał go z miejskim kanałem. Pozostawił zaś po sobie całkiem pękatą srebrem i miedzią sakiewkę i odór rzygowin, którymi uraczył kubrak Alexa, kiedy szamotali się na brzegu. W Ochłapie nie dostawało się niczego za nic.

„Pałac Jebania” o tej porze nocy, gdy księżyce już wysoko lśniły na nocnym niebie owiane dymami z kominów kuźni i warsztatów, żył swoim własnym życiem. Burdel wypełniony portowymi dziwkami najgorszego autoramentu ściągał w swe podwoje skurwieli o jeszcze gorszej niż wabiące ich dziwki, reputacji. Cuchnący skisłym potem, tanim alkoholem i przemocą przybytek tylko ktoś solidnie podpity nazwał by domem. Nazwanie go „pałacem” było żywym dowodem na to, że właścicielowi nie zbywa na skromności i fanfaronadzie. Drugi człon nazwy był jednak jak najbardziej właściwy i trafny. Świadczyła o tym chociażby parka gżąca się na progu, druga wylewająca się z okna na piętrze i trzy podstarzałe dziwki wyglądające z dwóch innych okien, jakby nocą miasto mogło oferować warte uwagi widoki. Grupka pijanych robotników stojących na ulicy pod oknami i radośnie komentująca wystawione do oceny i na zachęte podstarzałe cyce miała zdecydowanie odmienne zdanie. W środku panował gwar, którego odgłosy dochodziły aż na ulicę na której stali zastanawiając się co począć. Ostry, właściciel „Pałacu Jebania”, pewnikiem jak zwykle był w środku...


.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline