O
Pendragonie (jako systemie) nie wiem nic, ale całość brzmi ciekawie. Mrok nie jest mi do szczęścia potrzebny. I nie mam nic przeciwko byciu szlachetnym rycerzem.
Szkoda tylko, że MG brak.
Jane Austen jako autorkę lubię. Mógłbym spróbować pożyć nieco w takim świecie. Chociaż pewnie trzeba by tworzyć długie posty