Dirith, Kiti;
Postanowiliście odwiedzić gadatliwą figurkę demona. Wyruszyliście na miasto. Meduza nadal nie powróciła, miasto wciąż było ogarnięte paniką, choć pożary zgasły po świetlistym deszczu. Zdawało się, że golemy przekonywały niedobitki pozostałe w mieście, że lepiej się stąd wynosić. Nietrudno było dzięki czułym drowim i wilczym uszom usłyszeć głośne tupanie ociężałych golemów, więc zdołaliście zawczasu unikać zagrożenia z ich strony, zwinnie i sprawnie przemykając uliczkami opustoszałego miasta, unikając uliczek, skąd dochodziło wspomniane stąpanie golemów. Po drodze widzieliście na ulicach trupy zabitych mieszczan i strażników, ale magia wilczyca była już na nich w ich przypadku, zginęli rozgniecieni mackami meduzy, przywaleni gruzem walących się domów. Wszystko co miało trochę rozumu w głowie, wyniosło się już z miasta.
Zdziwił was nagły, głośny huk. Wystrzał!... Wystrzał z armaty, skojarzyliście po chwili. Zdecydowanie dochodził z kierunku, gdzie nad murami miasta unosił się jeszcze dym. Tam też spadł z nieba latający okręt...
Dotarliście do spalonego domu.
http://images.lightstalkers.org/imag...ed_House_1.jpg
W środku nie wyglądało lepiej...
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...,_interior.JPG http://fc03.deviantart.net/fs11/i/20...Sopheratus.jpg
Znaleźliście zejście do tajnego korytarza. Trzeba było je trochę odkopać, było przywalone resztkami zwęglonych belek z dachu. Udało się jednak w końcu odkopać zejście do tajnej fabryki golemów.
http://russiatrek.org/blog/wp-conten...-russia-25.jpg
Magazyn i fabryka golemów została raz na zawsze oczyszczona przez ogień.
http://farm8.static.flickr.com/7204/...3c45979087.jpg
Prowizorycznie sprawdziliście, jak miewa się wasz stary znajomy, Silversting. Leżał nadal tam gdzie leżał, nadal bez głowy, zwęglony. O tyle dobrze, że nie odwalił żadnych reinkarnacji, zmartwychwstań ani ghulowatego życia po życiu. Grzeczny mag, wreszcie zmądrzał...
Wokół było cicho. Golemów także już nie było. Co się z nimi stało, skoro wejście do tunelu było zawalone i raczej się nim nie przecisnęły...?
Weszliście do pomieszczenia, gdzie wcześniej zastaliście demoniczną figurkę. Od razu zauważyliście, że coś jest nie tak. Figurki nie było. Przeszukaliście dokładnie całe pomieszczenie, szukając jej prowizorycznie wśród gruzów, ale figurka zniknęła...