Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2013, 20:52   #354
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Akolita był wyraźnie skonsternowany pytaniem Vilgreta. Zaczął oglądać się nerwowo za siebie i pocierać palcami o palce.

- Ummm... proszę pana... takie pytania... to się nie godzi... przedmioty waszych przyjaciół będą do odebrania przez was... którzy to powinniście przekazać je rodzinie zmarłych... - odpowiedział niepewnie, ukłonił się i pobiegł na tyły świątyni. Najwyraźniej wolał uniknąć kolejnych kłopotliwych pytań.



~*~

Choć Vilgret zbadał znaki bardzo dokładnie, ich znaczenie poza tym co odkrył Mestoph wciąż były dla niego nieosiągalne. Struktura znaków była zbyt skomplikowana, opierała się nie na jednym a paru językach, których ciągłość mocy łączyły słowa będące w każdym z nich. Odszyfrowanie ich dokładnego znaczenia wymagało kogoś z dużo większym doświadczeniem.

~*~

Grupka bohaterów wybrała się na piętro gdzie wcześniej spotkali grajka. Teraz jednak posiadali kopię mapy z archiwów świątyni a co za tym idzie, wiedzieli co mniej więcej może na nich czekać.


Wchodząc ostrożnie przez drzwi do wewnętrznej części więzienia, grupka spotkała tylko ciszę. Nie było grajka i jego budzących grozę pieśni, nie było grzechotania kości wywołanego przez ożywione szkielety. Trupy były martwe, w pełnym znaczeniu tego słowa.
 
Qumi jest offline