Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2013, 01:13   #316
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Faro – US 71 (PS 93), porażka
Faro – US 12, sukces! Obrażenia 5+3-4=4
Trafienie krytyczne +3, 19

Pierwszy strzał okazał się zupełnie niecelny, tak jakby Thoer nie strzelał do walczących najemników ale celował wprost w przelatujące nad polem bitwy gołębie. Druga strzała jednak trafiła. Wbiła się głęboko w ramię jarla Jaerna Jaernsonna. Relhad zawył z bólu. Pocisk najwidoczniej przeciął jakieś ważne połączenia nerwowe, gdyż ręka opadła a topór wysunął się z bezwładnej dłoni. Na ustach jarla pojawiła się krwawa piana, niechybny znak, że koniec jest już blisko.

Balbinus – WW (+10) 98 (PS 48), sukces! Obrażenia 9+3-4=8
Trafienie krytyczne +8, 90

Mag, który w końcu zdecydował się na wzięcie udziału w walce i zaryzykował własne życie, dopadł do Jaerna. Relhad nieudolnie starał się zasłonić dzierżonym w jednej ręce toporem, ale ostrze miecza ominęło zasłonę i wcięło się głęboko w udo jarla. Cios był tak potężny, że zdruzgotał kość udową, przeciął miednicę i ugrzązł w podbrzuszu wojownika. Jaernson osunął się martwy na ziemię, a Balbinus z niepokojem obserwował to co dzieje się dookoła. Jego życie też wisiało na włosku.
Abdul – Zr (-20) 59 (PS 39), porażka

Rusanamani najwyraźniej nie zwrócił żadnej uwagi na przychodzącego mu z pomocą maga. Zajęty był wykonywaniem dziwacznych figur i wymachów kończynami. Efekt całego przedsięwzięcia był taki, że niemal się wywrócił, ale w końcu znalazł się poza zasięgiem relhadzkiego topora. Tym samym pozostawiając Balbinusa na pastwę rozwścieczonego Relhada.

Hallex w końcu znalazł bezpieczną przystań. Razem ze swoimi podopiecznymi wczołgali się pod spory krzak, spod którego mogli, sami pozostając niezauważeni, obserwować pole bitwy.
- Oni tam giną – szepnęła do Gnaeusa Julia. – Może powinieneś im pomóc... My tu jesteśmy bezpieczni...

Na krzyk Naima nikt nie zareagował. Trzech rannych Relhadów najwyraźniej nic sobie nie robiło z jednego Thoera. Ich prawdziwy dowódca leżał teraz martwy z mieczem w bebechach i właśnie mieli zamiar go pomścić.
- Puść mnie... – zdołał powiedzieć Thoer, a ruch krtani sprawił, że sztylet mocniej wbił mu się w gardło. – Oni nie poddadzą się...

Narib – US (-20) 51 (PS 05), sukces! Obrażenia 10 (furia – 06, sukces!)+1+3-4=10
Trafienie krytyczne +10, 17

Naim z niepokojem zauważył, że zbliżający się szybko Narib trzyma w ręce łuk. Drugą ręką sięgnął po strzałę, ale nim Rusanamani zareagował, pocisk już znajdował się na cięciwie, a łuczysko wyginało się nabierając mocy. Strzała wyleciała, ale nie w Naima tylko wprost w znajdującego się najbliżej Relhada. Wojownik znajdował się w takiej pozycji, że pocisk przebił jego ramię od boku i wszedł niemal po lotki, równocześnie penetrując płuco i wbijając się w serce. Relhad upadł na ziemię nie wydając żadnego dźwięku. Narib posłał Naimowi tryumfujący uśmiech.

Relhad 1 vs Marco – WW (+20) 88, porażka
Relhad 2 vs Balbinus – WW (+20) 88, porażka
Dwóch pozostałych relhadzkich wojowników, mimo że atakowali z pasją i furią nie zdołało wyrządzić większych szkód swoim przeciwnikom. Bogowie Thoerów chwilowo przesłonili swoją mocą północne bóstwa, biorąc w opiekę swoich wyznawców i dając im jeszcze odrobinę nadziei.

Marco vs Relhad 1 – WW 54, porażka
Sokracjan vs Relhad 1 – WW (+10) 37, sukces! Obrażenia 8+3-4=7
Trafienie Krytyczne +1, 61
Marco, ostatni z legionistów znów zaatakował Relhada, który jednak nie dał się zranić. Skupiony na legioniście nie zauważył nadciągającego z boku centaura, który z całej siły wbił mu włócznię w brzuch. Najemnik wypuścił z rąk topór i chwycił za okrwawione drzewce sterczące mu z brzucha. Centaur widząc, że człowiek umiera wyrwał włócznię, powodując jeszcze większe obrażenia wewnętrzne. Śmiertelne zejście najemnika było kwestią chwili.

Ostatni z Relhadów został otoczony i zabity po chwili szaleńczej obrony. Walka była wygrana, niemal wszyscy oponenci leżeli martwi na pokrytym krwią gościńcu. Niestety wśród poległych znajdowało się też trzech legionistów – Regius, Varro i Castor, przy których Marco odmawiał teraz ciche modły. Nie żył też Eyjolf. Narib stał zadowolony, a pojmany przez Naima Thoer patrzył na zdradzieckiego Rusanamani z nieukrywaną nienawiścią.
 
xeper jest offline