Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2013, 06:47   #6
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
BEN TERMAN
Ben otworzył drzwi, policjantka wpadła do środka z gotową do strzału bronią.
Korytarz za drzwiami kończył się kolejnym wejściem, wzmocnionym blachą i zaopatrzonym w dwa zamki. Był dość szeroki, a na płytkach widać było stare smugi po przesuwaniu czegoś ciężkiego – zapewne sprzętów AGD. Paliła się tu żarówka energooszczędna. Po lewej i po prawej stronie korytarza znajdowały się po dwie pary drzwi, symetrycznie. Były zamknięte. Hałasy dobiegały z pierwszych po lewej od strony sklepu. Henderson ustawiła się przy drzwiach do źródła hałasu. Częstotliwość i siła uderzeń zwiększyły się po jej krokach. Skinęła na Bena, by ten ponownie otworzył jej drzwi.

JANE DOE
Jane wraz z policjantem dobiegła do sklepu. Był zamykany na klucz przez jakiegoś człowieka, który na widok biegnących zawahał się, po czym otworzył wejście. Policjant wepchnął Jane do środka i rzucił:
-Biegnę szukać innych!
Mężczyzna, który otworzył drzwi, był wystraszony, ale panował nad sobą. Ubrany był w dres i buty do biegania. Jane rozpoznawała go z widzenia ze szpitala polowego – opiekował się tam starszą kobietą, widziała go niemal codziennie, jak wychodził pobiegać po okolicy rano i wieczorem, by się odstresować.
W oknach były ozdobne kraty, same drzwi również je posiadały. Pod nogami zachrupała jej drobna elektronika.
W pomieszczeniu pełnym sprzętów RTV i AGD rozległ się jęk. Dobiegał od starszego mężczyzny, leżącego na podłodze około metra od drzwi wejściowych. Miał na korpusie krew, chyba został postrzelony.
 
Reinhard jest offline