Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2013, 10:08   #126
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Imrak obnażył zęby, odrzucając na bok resztki połamanej drabiny, prowizorycznego oręża szturmowego. Miał nadzieję na mocniejszy efekt swojej szarży, ale skoro wpadł w największą bestię to też nie miał co narzekać. Chwycił pewnie swój topór, chwilowo odskakując do tyłu, poza zasięg łap mutanta. Przyjrzał mu się. Nienawidził pokręconych potworów, mimo, że nie spotkał ich w swoim życiu aż tak wielu. Wcześniej najbardziej chorą rzeczą, którą widziały jego oczy, był szczur wielkości krasnoluda takiego jak on. To tutaj chyba go przebijało. Splunął na ziemię.
- Bolało jak wyrastały łapki?
Uniósł wzrok, ciekawy czy maszkara go rozumie. Nie żeby mu bardzo zależało, krążąc przez chwilę wokół niej.
- Bo ciekaw jestem, czy zaboli mocniej, jak będę je obcinał!
Khazad zarechotał. Był szalony. Dwa razy większa bestia atakowała go wściekle, gdy mały Imrak biegał dookoła niej, czekając na swoją okazję do skrócenia dystansu i wbicia topora w kolano. Pozbawiony mobilności wielkolud na pewno będzie mniej groźny. Khazad zaś nie dbał o to, że tamten go trafi. Uważał tylko, by nie dostać zbyt mocno czymś zbyt ostrym.
 
Sekal jest offline